Tą lapidarną definicję depresji przestawił – na okoliczność Światowego Dnia Zapobiegania Samobójstwom – Tomasz Modrzewski, ratownik medyczny z Regionalnego Szpitala Specjalistycznego w Grudziądzu. Na swoim profilu facebookowym napisał m.in.: „Chłopak 18 lat… Już go odcięli, w pełnych cierpienia oczach nie ma już życia… Nic tu do roboty dla nas. Sztywne ciało potwierdza, że stało się to kilka godzin temu. Ojciec z niewiarygodnym spokojem pali papierosa, patrzy w jeden punkt, brat krzyczy… Być może, w chwili słabości tego nie widzisz, bo demony związane z Twoim stanem nakładają klapki na oczy i każą patrzeć tylko w jednym kierunku, ale jestem przekonany, że współpraca z psychologiem, może z psychiatrą, pomoże Ci te klapki zdjąć i dostrzec piękno i normalność świata, który jest dookoła…”.
Każdego dnia w Polsce samobójstwo popełnia średnio 15 osób. Wskaźnik samobójstw w Polsce wynosił 16,2 na 100 tys. mieszkańców (dane z 2020 r.). Co roku samobójczą śmierć wybiera ok. 5 tys. osób. Dziesięć razy więcej próbowało zabić się. – Co roku dwa razy więcej Polaków traci życie w wyniku samobójstw niż w wypadkach drogowych – podkreśla dr Halszka Witkowska, suicydolog, pomysłodawczyni i koordynatorka platformy edukacyjno-pomocowej „Życie warte jest rozmowy”. Wg raportu WHO (z 2019 r.) życie w Polsce odbiera sobie 7-krotnie więcej mężczyzn niż kobiet. Trzeba pamiętać, że są to dane sprzed pandemii SARS-CoV-2/COVID-19. Tylko w jej pierwszym roku było o 17 proc. więcej prób samobójczych niż w poprzedzającym.
Nie sama tylko i wyłącznie depresja pcha ludzi do samobójstwa (tak na marginesie: nie tylko ludzie je popełniają; psy i koty także). Inne przyczyny, które prowadzą do śmierci z własnej ręki to: schizofrenia, choroba dwubiegunowa, autyzm, stany lękowe, alkoholizm i narkomania. Bywa, że samobójca kierował się względami natury filozoficzno-egzystencjalnej. Śmierć zadają sobie nieuleczalnie chorzy, którzy stwierdzili, że lepiej umrzeć szybko niż męczyć się w życiu latami. W historii filozofii zapisał się niejaki grecki Hegezjasz, zwany przez jemu współczesnych (IV-III w. p.n.e.) „nawołującym do śmierci”.Ten mędrzec bliski cynikom głosił, że osiągnięci szczęścia jest niemożliwe, życie jest pełne cierpień, a jedynie śmierć od nich uwalnia. W Egipcie miał tylu zwolenników, że Ptolemeusz I zakazał Hegezjaszowi nauczania i wygnał go z Egiptu. Co ciekawe filozof głoszący tak radykalne nauki, sam się do nich nie zastosował. Umarł w starości.
W kulturze hellenistycznej samobójstwo nie było tak promowane, jak czynił to Hegezjasz, ale nie było też potępiane. Podobnie było w Imperium Rzymskim. Zresztą pierwsi chrześcijanie też mieli ciekawy pogląd na samobójstwo. Widać w nim wpływy Hegezjasza. Otóż nie było potępiane, gdy członek gminy popełnił samobójstwo, bo uważał ten czyn za coś w rodzaju otwarcia sobie bram niebios. Musiało upłynąć ponad 300 lat, gdy św. Augustyn uznał, że dla chrześcijanina samobójstwo jest ciężkim grzechem i zamyka, a nie otwiera, bramy do Królestwa Niebieskiego. Tyle odległej historii.
A teraz… „Jakiś czas temu w internecie pojawiła się moda na pakty samobójcze. Pakty stosowano już dużo wcześniej, ale to Japończycy przypisują sobie niechlubną zasługę przeniesienia ich do sieci. Tam stały się plagą. W Polsce też znane są przypadki samobójstw popełnionych przez grupy, które poznały się w internecie. Zdarza się, że przy internetowej widowni. Psychologowie podkreślają szczególne niebezpieczeństwo takich sytuacji, ponieważ często osoba ogłaszająca w internecie, że chce się zabić, tak naprawdę blefuje. Jeśli jednak znajdzie odpowiednich „pomocników”, którzy utwierdzą ją w zamiarze, może naprawdę popełnić samobójstwo” – czytamy w portalu depresjaza.pl. W polskim prawie taki pomocnictwo jest karane, jak również działania wskutek, których doszło do samobójstwa (np. znęcanie się itp.). Grozi za to kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.
Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji, przeżywasz kryzys, masz myśli samobójcze - zwróć się do dyżurujących psychologów i specjalistów. Gdzie możesz szukać pomocy? Choćby w tych miejscach...
• Bezpłatny kryzysowy telefon zaufania dla dzieci i młodzieży: 116 111.
• Bezpłatny kryzysowy telefon zaufania dla dorosłych: 116 123.
• Dziecięcy Telefon Zaufania Rzecznika Praw Dziecka: 800 121 212.
• Wsparcie dla osób po stracie bliskich - będących w żałobie: 800 108 108.
• Tumbo Pomaga - pomoc dzieciom i młodzieży w żałobie: 800 111 123. pokonackryzys.pl.
• W sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia, koniecznie zadzwoń na numer alarmowy 112.
Polecany artykuł: