Stacja dializ przy szpitalu Bielańskim

i

Autor: STACJA DIALIZ Stacja dializ przy szpitalu Bielańskim

Dbaj o nerki, by trzy razy w tygodniu nie meldować się w stacji dializ

2022-03-10 17:17

Siedzący tryb życia, palenie tytoniu, spożywanie alkoholu, współistnienie chorób reumatologicznych, hematologicznych, cukrzycy czy nadciśnienia tętniczego… To czynniki zwiększające ryzyko wystąpienia przewlekłej choroby nerek. Szacuje się, że z 4 mln chorujących aż 90 proc. nie ma o tym pojęcia. Nie leczą się. Umierają przedwcześnie – 90 tys. osób rocznie. 14 marca przypada Światowy Dzień Nerek.

„Wypełnijmy lukę w wiedzy na temat chorób nerek” – to jego tegoroczne hasło. Można przetłumaczyć jego istotę: nie zaniedbujcie profilaktyki! – Choroby nerek mogą objawiać się w bardzo niespecyficzny sposób. Dodatkowo, do czynników ryzyka ich rozwoju zaliczamy m.in. siedzący tryb życia, palenie tytoniu czy spożywanie alkoholu, a także współistnienie chorób reumatologicznych, hematologicznych, cukrzycy czy nadciśnienia tętniczego. Większość z nas, na co wpłynęła w dużej mierze pandemia, prowadzi teraz siedzący tryb życia, przez co teoretycznie podnosi ryzyko rozwoju choroby nerek. W związku z tym, to co absolutnie każdy z nas powinien robić raz do roku, to badania profilaktyczne: moczu oraz poziomu stężenia kreatyniny we krwi – podkreśla prof. dr hab. Beata Naumnik, kierownik I Kliniki Nefrologii i Transplantologii z Ośrodkiem Dializ (Uniwersytet Medyczny w Białymstoku).

A co jak już jest się chorym? Profilaktyka profilaktyką, ale chorzy są najważniejsi. Od wielu lat nefrolodzy rekomendują koordynowaną opiekę nad chorymi na nerki – pacjent w centrum, wczesna diagnoza i lepsze leczenie w tym samym budżecie. – Całe środowisko nefrologiczne jest poinformowane jak taki program opieki koordynowanej ma wyglądać, to jest przedyskutowane od lat. Dane takiej opieki nad pacjentem nefrologicznym są publikowane, gotowe. Po prostu trzeba sięgnąć do tego projektu i go wdrożyć – apelował latem 2021 r. prof. dr hab. n. med. Ryszard Gellert, krajowy konsultant w dziedzinie nefrologii. Pandemia przystopowała realizację rekomendacji.

Przemek SALETA szczerze o tym, jak wygląda jego życie po oddaniu nerki #HOT

Do starych problemów dołączyły nowe. Te, które przyniosła epidemia covida. Podlegający dializoterapii (ok. 20 tys. osób) znaleźli się w trudnej sytuacji, ściślej 19 tys. osób, które musiały korzystać ze stacji dializ. Mając obniżoną odporność immunologiczną musieli, meldowali się, przynajmniej trzy razy w tygodniu, w stacji, by tzw. sztuczne nerki oczyściły im ich te chore. Taki zabieg trwa nawet do 5 godzin. Alternatywą, równoważną z medycznego punktu widzenia terapią jest dializa otrzewna. Ta (terapia nerkozastępcza) i hemodializa to dwie metody ze wspólnym celem: kiedy nerki przestają pracować, trzeba zastąpić ich pracę i pomóc organizmowi pozbyć się zbędnych produktów przemian i nadmiaru wody.

Tylko, że dializę otrzewną można prowadzić w domu. Przeprowadza się ją w nocy, co pozwala choremu normalnie żyć, funkcjonować, pracować w ciągu dnia. Dodatkowo, opcja zdalnego monitoringu pozwala personelowi medycznemu mieć cały czas kontrolę nad przeprowadzanym zabiegiem i interweniować w razie potrzeby. Walory w czasie epidemii tej metody są oczywiste. Z tych 20 tys. pacjentów poddających się dializoterapii tylko tysiąc czyni to we własnych domach. Oczywiście najlepszą metodą leczenia PChN, szczególnie w ostrych stanach, jest przeszczepienie nerki. Po jej transplantacji (w 2021 r. było ich 717) pacjenci żyją dwa razy dłużej od dializowanych. Niestety, biorców nerek jest wielokroć więcej od ich dawców.

Sonda
Czy zgodziłbyś się na pobranie twoich narządów do przeszczepów w razie śmierci?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze artykuły