Już kilka tygodni temu nowojorscy lekarze informowali o nietypowych objawach, które pojawiały się u dzieci. Początkowo pojawiły się domysły, że może być to choroba Kawasakiego, która daje identyczne symptomy do tych, z którymi zgłaszali się mali pacjenci. Uważano również, że stan zapalny całego organizmu, który stwierdzano u dzieci, jest powikłaniem po zakażeniu koronawirusem. Teraz naukowcy z Wielkiej Brytanii potwierdzili czarny scenariusz. Udowodnili, że istnieje dziecięca reakcja na koronawirusa, który wywołuje w ich organizmach stan zapalny. Objawy zakażenia koronawirusem u dzieci mogą pojawić się nawet po kilku tygodniach. Co powinno zaniepokoić rodziców?
Objawy dziecięcej odmiany koronawirusa to:
- gorączka,
- kaszel,
- czerwona wysypka na ciele,
- ból brzucha,
- wymioty,
- problemy z oddychaniem,
- biegunka.
Dziecko zarażone koronawirusem może mieć niskie ciśnienie, a nawet może dojść do zapalenia mięśnia sercowego. Dlatego, jeśli zauważysz u swojego dziecka niepokojące objawy, natychmiast skonsultuj się z lekarzem.
Zobacz: Pobierz zagadki dla przedszkolaka! 6 wspaniałych zagadek