Przeciętna Polka przypomina sobie o swoim zdrowiu dopiero, gdy zaczyna dziać się z nim coś niedobrego. Bywa, że na odwrócenie niepożądanych skutków jest wtedy za późno. Dlatego bardzo ważne są badania profilaktyczne, które pozwolą uniknąć najgorszego.
- Słyszałam o raku szyjki macicy, o profilaktyce, o tym, że trzeba się badać, ale niestety jak wiele kobiet nic z tym nie robiłam. Przypadkiem poszłam do lekarza i usłyszałam wyrok. Badania wykazały, że mam raka. Na początku w to nie wierzyłam. Przecież nic mnie nie bolało. Tylko natychmiastowa operacja mnie uratowała - opowiadała o swojej chorobie Marzena Sienkiewicz, popularna prezenterka pogody.
Sienkiewicz, jak wiele Polek, przekonała się o znaczeniu badań profilaktycznych, które mogą uratować życie.
Po 20. urodzinach
Ukończenie 20 lat to czas, kiedy warto zacząć wykonywać pierwsze badania profilaktyczne. Na początek warto przeprowadzać samokontrolę piersi. Najlepiej pomiędzy 9. a 11. dniem cyklu (www.rakpiersi.pl - tutaj znajdują się instrukcje, jak je przeprowadzić). Kobiety, które regularnie się badają, są w stanie wykryć guzek wielkości 12 mm.
Raz w roku należy także zgłosić się do lekarza na badanie cytologiczne. Pozwala ono na wczesne rozpoznanie stanu przedrakowego szyjki macicy.
Warto także zrobić morfologię, sprawdzić poziom cholesterolu i cukru we krwi oraz wykonać badanie ogólne moczu. Przy zażywaniu pigułek antykoncepcyjnych raz w roku trzeba także zrobić próby wątrobowe.
Po 30. urodzinach
Wraz z wiekiem przybywa badań, które warto wykonać. Na pewno trzeba zgłosić się na USG piersi (po 30. roku życia raz w roku). Oprócz standardowych w tym wieku badań (morfologia, poziom cukru i cholesterolu we krwi oraz badanie ogólne moczu) warto wykonać badanie EKG oraz USG jamy brzucha (pozwala na wykrycie m.in. kamicy żółciowej lub nerkowej).
Po ukończeniu trzydziestki sprawdź poziom TSH (zarządza pracą tarczycy). To właśnie ten hormon odpowiada za prawidłową wagę ciała. Podwyższone TSH bywa oznaką niedoczynności tarczycy, obniżone zaś - nadczynności.
Po 40. urodzinach
Niezbędne stają się systematyczne "przeglądy" całego organizmu. Wskazane są analizy moczu i krwi, EKG, USG jamy brzusznej oraz RTG klatki piersiowej (jeśli nałogowo palisz). Nadal należy być w stałym kontakcie z ginekologiem (co dwa lata badania mammograficzne i coroczne badania cytologiczne). Lekarz powinien także zlecić wykonanie profilu hormonalnego. Jest to badanie krwi pod kątem poziomu hormonów: kobiecych (estrogenów i progesteronu) oraz sterujących pracą jajników (LH, FSH) i prolaktyny. Jeśli wynik nie będzie w normie, lekarz może zlecić terapię hormonalną, która pozwoli spokojniej przejść przez czas przekwitania. U niektórych kobiet pojawia się problem nietrzymania moczu. W takim przypadku należy wykonać USG pęcherza i posiew z antybiogramem (wykluczy lub potwierdzi infekcję).
Po 50. urodzinach
W tym wieku należy przede wszystkim kontrolować poziom estrogenów. Coraz niższy poziom tych hormonów źle wpływa na funkcjonowanie całego organizmu. Jego brak oznacza zwiększone ryzyko zachorowania na nadciśnienie, chorobę wieńcową czy osteoporozę. Warto też wykonać densytometrię, czyli badanie gęstości kości.
Nadal trzeba kontrolować poziom cukru i cholesterolu oraz wykonywać EKG. W tym wieku szczególnie ważne są badania jamy brzucha, w czasie USG można wykryć kłopoty z wątrobą, drogami żółciowymi, jelitami, nerkami czy trzustką. Raz w roku należy też zgłaszać się na cytologię, USG ginekologiczne oraz mammografię.
Ida Karpińska, prezes i założycielka Ogólnopolskiej Organizacji Kwiat Kobiecości: Zacznijmy o siebie dbać, nikt za nas tego nie zrobi
Nadal mamy dużo do zrobienia w zakresie profilaktyki chorób kobiecych. Wprawdzie zdecydowanie więcej pań zgłasza się do lekarza na badania okresowe. Niestety, nadal robią to zbyt późno. Często zmiany chorobowe są zbyt zaawansowane, aby skutecznie je wyleczyć. Przekłada się to na wysoką umieralność kobiet. Każdego dnia pięć Polek umiera z powodu raka szyjki macicy. To dużo w porównaniu z krajami skandynawskimi, gdzie ten współczynnik jest bliski zeru.