„ZA GŁOSEM SERCA” – JAK UNIKNĄĆ NIEWYDOLNOŚCI SERCA
W Polsce, w 2018 roku liczba chorych z niewydolnością serca wynosiła 1,24 mln osób. Był to pierwszy rok, kiedy zgonów z powodu niewydolności serca było więcej niż zachorowań[1].
Świadomość powagi rozpoznania niewydolności serca jest w polskim społeczeństwie dość niska. Może dlatego, że na pierwszy rzut oka, choroby często nie widać. Pacjent ma zmniejszoną tolerancję wysiłku fizycznego, porusza się wolniej, dostosowując zakres swoich czynności do towarzyszących mu objawów. W początkowym etapie choroba rozwija się najczęściej powoli, łatwo przeoczyć jej objawy. Dlatego tak ważna jest edukacja w tym zakresie i dlatego powstała kampania „Za głosem serca”.
Skąd się bierze i jak ją rozpoznać
Niewydolność serca ma różne przyczyny. Najczęściej jest konsekwencją źle kontrolowanego nadciśnienia tętniczego czy choroby niedokrwiennej serca.
- U pacjentów z niewydolnością serca występują najczęściej: duszność/zadyszka (poczucie braku tchu), pogorszenie tolerancji wysiłku fizycznego, obrzęki kończyn dolnych, powiększenie obwodu brzucha, częste nocne oddawanie moczu czy kołatanie serca – wymienia dr hab. n.med. Marta Kałużna-Oleksy z I Kliniki Kardiologii UM w Poznaniu, prezes Polskiego Stowarzyszenia Osób z Niewydolnością Serca. Dodaje, że duża grupa pacjentów z niewydolnością serca to osoby z chorobami towarzyszącymi, często licznymi, takimi jak m.in. cukrzycą, nadczynnością/niedoczynnością tarczycy, niewydolnością nerek, przewlekłą obturacyjną chorobą płuc.
Trzeba wsłuchać się w głos serca
Zbyt niska świadomość społeczna na temat niewydolności serca stała się powodem zorganizowania kampanii „Za głosem serca”.
- Jej celem jest zwiększenie świadomości Polaków w zakresie niewydolności serca – mówi dr hab. Dominik Olejniczak, członek zarządu Fundacji Obywatele Zdrowo Zaangażowani.
– Mamy nadzieję, że nasze działania zainteresują nie tylko pacjentów, ale też ekspertów i osoby odpowiedzialne za organizację systemu opieki nad tymi chorymi. Wszyscy powinniśmy zjednoczyć siły, zewrzeć szeregi i iść „za głosem serca” – dodaje Agnieszka Wołczenko, prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Pacjentów ze Schorzeniami Serca i Naczyń EcoSerce.
Organizatorzy kampanii chcą przekonać miliony Polaków chorych lub zagrożonych niewydolnością serca, by naprawdę wsłuchali się w jego głos. Jak podkreśla dr n. o zdr. Aleksandra Tomaszek z Narodowego Instytutu Kardiologii w Aninie, psycholog, psychotraumatolog, edukator niewydolności serca, pierwszym krokiem będzie zapoznanie się z czynnikami ryzyka choroby oraz zmiana swoich nawyków żywieniowych i stylu życia, a przede wszystkim – w przypadku zauważenia któregokolwiek z wymienionych objawów udanie się do lekarza w celu dalszej diagnostyki.
Ważne jest wsparcie bliskich
Swój przekaz inicjatorzy kampanii kierują nie tylko do osób ze zwiększonym ryzykiem rozwoju niewydolności serca, czyli tych w średnim i starszym wieku, ale także do ich rodzin czy przyjaciół. Czasami niepokojące objawy lepiej widać z boku; ważne, by ich nie zlekceważyć. Wprowadzenie pozytywnych zmian stylu życia zawsze łatwiej zrealizować ze wsparciem bliskich.
W ramach kampanii „Za głosem serca” powstała strona internetowa zaglosemserca.com, która zawiera wszelkie informacje dotyczące kampanii. Dodatkowo powstały broszury i ulotki informacyjne, które będą dystrybuowane podczas spotkań edukacyjnych w różnych regionach Polski. Kampania będzie widoczna w mediach, promując rolę profilaktyki i diagnostyki. Nie bez znaczenia będą też kwestie systemowe. Rozpoczęcie dyskusji na temat organizacji opieki nad chorymi z niewydolnością serca to również jeden z celów, jaki przyświeca organizatorom kampanii. Partnerem kampanii jest firma Boehringer Ingelheim.