Gdy zaczęła się epidemia SARS-CoV-2/COVID-19 często zmieniane poglądy, czasem również absurdalne decyzje sanitarne i najzwyklejsza w człowieku dążność do stwierdzania, że to co jest nieznane, jest świadomie ukrywane (patrz: teorie spiskowe) przyczyniły się do powstania powodzi fałszywych wiadomości vel fake newsów. Ich tropieniem, przy współudziale internetowej społeczności, od kwietnia zajmuje się Polska Agencja Prasowa i GovTech Polska (zajmujący się informatyzacją obsługi administracji publicznej i obywateli). Efektem tej współpracy jest strona fakehunter.pap.pl – „naturalne narzędzie do wyszukiwania fałszywych informacji na temat koronawirusa krążących w internecie” jak to określa Centrum Prasowe PAP. Epidemia nie zwalnia więc projekt poszerza się o nowe możliwości. W połowie kwietnia internautom udostępniono specjalną wtyczkę do instalowania w przeglądarce do intuicyjnego namierzania i zgłaszania potencjalnie fałszywych informacji. W lipcu w facebookowym Messengerze pojawił się FakeHunter chatbot – narzędzie wykorzystujące sztuczną inteligencję do automatycznej weryfikacji prawdziwości informacji. Wtedy także twórcy serwisu rozszerzyli zasięg tematyczny o działy: finanse, nauka, zdrowie i telekomunikacja. W planach – dalsze poszerzenie zakresu tematycznego zainteresowania.
A oto kilka przykładów informacji, które po zweryfikowaniu okazały się fałszywymi (ale nadal krążą w sieci i nie brakuje uważających je za prawdziwe. „Picie wybielaczy lub czystego alkoholu może wyleczyć zakażenie koronawirusem” – jest wręcz przeciwnie, wypicie tych substancji może być bardzo szkodliwe. Belgijskie centrum toksykologiczne odnotowało wzrost o 15 proc. liczby incydentów związanych z wybielaczami. Koronawirus jest „wirusem wygenerowanym przez światowe elity w celu ograniczenia wzrostu liczby ludności”. Dowody naukowe są jednoznaczne: wirus należy do rodziny wirusów pochodzenia zwierzęcego, do której należą również wirusy SARS i MERS. „Szkoły mają być zamknięte 20 października”. Po sieci krąży fałszywka sygnowana przez Ministerstwo Edukacji Narodowej. Według informacji MEN szkoły będą działać bez zmian. 10 października 2020, premier Morawiecki również potwierdził, że nie planuje wprowadzać zmian w systemie funkcjonowania szkół. Informacja o zamknięciu szkół (przynajmniej aktualnie) to fake news. Szczególnie wprowadzające w błąd są tzw. generatory fejków (i memów) zrzutów z ekranu telewizyjnych programów informacyjnych itp.). Jest w sieci od zatrzęsienia i zawsze znajdą się odbiorcy, którzy dadzą wiarę najbardziej absurdalnym „informacjom”.
Z falą korona-fake newsów (kreowanych nie wyłącznie przez zaprzeczających zagrożeniu epidemicznemu) zmaga się Komisja Europejska, która od co najmniej dwóch lat, chce stworzyć unijny akt prawny, który pomógłby w eliminowaniu z obiegu informacyjnego różnych fałszywek. Komisja przypomina, że „fałszywe lub wprowadzające w błąd treści mogą przybierać różne formy, które wymagają różnej reakcji:
• treści mogą być wprawdzie zgodne z prawem, ale mimo to szkodliwe, • mogą mieć charakter zarówno dezinformacji (która z definicji jest zamierzona), jak i informacji wprowadzających w błąd, • mogą obejmować wprowadzające w błąd informacje dotyczące dbania o zdrowie, różne formy oszukiwania konsumentów i cyberprzestępczości, nielegalne nawoływanie do nienawiści, a także kierowane z zagranicy działania w zakresie wywierania wpływu, • mogą się za nimi kryć zarówno interesy ekonomiczne powodujące szkody społeczne (w przypadku oszust internetowych), jak i cele polityczne, • podmioty zagraniczne i niektóre państwa trzecie, w szczególności Rosja i Chiny, prowadzą zarówno w samej UE, jak i w jej sąsiedztwie oraz na całym świecie, ukierunkowane działania w zakresie wywierania wpływu i kampanie dezinformacyjne.