A to dlatego, że projekt ustawy o wyrobach medycznych pozostawia prawo do przeprowadzania takich zabiegów kosmetyczkom i kosmetologom (a także wstrzykiwania botoksu itp.). Generalnie chodzi o to, że lekarze uważają, że zabiegi związane z „przerywaniem skóry”, winni wykonywać wyłącznie oni. Dlaczego lekarze nie chcą mieć wyłącznego prawa do wykonywania tatuaży? Przecież tam też dochodzi do „przerwania skór” - kontruje druga strona sporu. Aktualnie (kontrowersyjny dla środowiska lekarskiego) projekt jest poddany tzw. konsultacji społecznej. Mało prawdopodobne jest, by teraz doszło w projekcie do radykalnych zmian. Powiększanie ust, jak już przy tym jesteśmy, polega na wstrzyknięciu w nie kwasu hialuronowego. Usta stają się jędrniejsze, a drobne zmarszczki zostają zniwelowane. Zabieg trwa od 15 do 90 minut, jego efekty utrzymują się od pół do półtora roku i kosztuje minimum 900 zł.
I chyba o pieniądze chodzi, bo sporu między Naczelną Izbą Lekarską a Izbą Kosmetologów nie zażegnał projekt wspomnianej ustawy. Lekarze nadal postulują poważne ograniczenie w zabiegach wykonywanych przez kosmetyczki, argumentując to względami medycznymi. Druga strona alarmowała, że gdy wnioski lekarzy zostaną uwzględnione, to polski rynek usług kosmetycznych upadnie i tysiące osób straci pracę. Możliwe, że ten argument przekona(ł) Ministerstwo Zdrowia, autora projektu.
Kosmetyczka kosmetyczce nierówna. Mało kto wie, że w tym zawodzie pracują absolwenci studiów wyższych. Kosmetologię można studiować na każdym polskim uniwersytecie medycznym oraz w innych wyższych szkołach. Ocenia się, że rynek usług kosmetycznych w Polsce wart jest ok 1,5 mld zł. A co ma ustawa o produktach medycznych do medycyny estetycznej, lekarzy i kosmetologów? A to, że ujędrniacz wąskich czy też doświadczonych wiekiem ust - kwas hialuronowy jest produktem medycznym, a prawo do posługiwania się nim nie jest przypisane wyłącznie lekarzom medycyny i lekarzom stomatologom. Według Głównego Urzędu Statystycznego pod koniec 2018 r. w Polsce działało 30 tys. gabinetów kosmetycznych, odnowy biologicznej oraz salonów tatuaży. Korzystało z nich ok. 26 mln Polaków w wieku od 15 do 64 lat.