Autorzy tego przygnębiającego raportu (Jakub Lipiński i Bartosz Paszcza) zaznaczają, że z uwagi na niekompletne dane i brak zaawansowanych analiz trudno jest im „ferować ostateczne wyroki o tym, jak w porównaniu do innych państw Polska radzi sobie z trwającą pandemią”. Sprawdzili, jak Polska wygląda na tle innych państw pod względem zbiorczej liczby zgonów w 2020 roku przy uwzględnieniu porównania do lat poprzednich. autorzy raportu wskazują, że...
1. Blisko 50 tys. wynosi wg aktualnych danych liczba nadmiarowych zgonów w Polsce w 2020 r. w stosunku do średniej z lat 2015-2019.
2. Po przeliczeniu ponadprzeciętnych zgonów na milion obywateli zajmujemy wśród 16 państw z aktualnymi danymi drugą pozycję, za Hiszpanią.
3. Znacząco wykraczająca ponad średnią liczba zgonów jest więc sygnałem, że państwo z ochroną zdrowia i życia w dobie pandemii sobie nie radzi.
Statystyka może mieć jeszcze bardziej dramatyczny wymiar, gdy uwzględnione zostaną dane z listopada. „Mogą spowodować, że z kraju, który bardzo dobrze poradził sobie z pierwszą falą, staniemy się państwem, które całościowo z ochroną zdrowia i życia w 2020 poradziło sobie niemal najgorzej w Europie” – podkreślają autorzy analizy. Zastrzegają oni, że „rzetelne porównywanie tego, jak różne kraje poradziły sobie z pandemią, zajmie pewnie rzeszy naukowców całe lata”. Końca epidemii nie widać. Dostęp do ochrony zdrowia nadal nie jest tak otwarty, jak był przed nastaniem zarazy. Przypomnijmy, że lekarze różnych specjalizacji od kilku miesięcy alarmują, że COVID-19 nie jest jedyną chorobą, która może uśmiercać.
Stan epidemii w Polsce ogłoszono 4 marca. Do 10 grudnia wykazano 1 102 096 przypadków zarażenia się SARS-CoV-2. W czwartek (10 grudnia) odnotowano 13 749 nowych zakażeń oraz 470 zgonów z powodu COVID-19 oraz wskutek współistnienia SARS-CoV-2 z innymi chorobami. W związku z infekcją w Polsce zmarło dotychczas 21 630 osób.
Polecany artykuł: