- Od lekarza dowiedziałem się, że są nowoczesne leki, w tabletkach, właśnie dla chorych na ten typ cukrzycy, które opóźniają włączanie insuliny albo, jeśli już bierze się insulinę, pozwalają na ograniczenie dawek lub nawet całkowite zrezygnowanie z niej. Tylko dla mnie i dla takich, jak ja, niedostępne, bo ja już jestem na insulinie, a one są refundowane tylko dla tych, którzy jeszcze nie brali insuliny. Czy to nie jakiś paradoks? Ja tego zupełnie nie rozumiem.
Chronią przed ryzykiem innych chorób
Flozyny i inkretyny to nowoczesne terapie, które mają udowodnioną skuteczność nie tylko w leczeniu samej cukrzycy, ale również wysoką skuteczność w zapobieganiu powikłań kardiologicznych i nefrologicznych, a więc tych, na które są narażeni chorzy na cukrzycę. Dlatego eksperci w swoich wytycznych jednoznacznie zalecają, aby mogły być one stosowane w o wiele szerszym zakresie, niż ma to miejsce obecnie.
Tylko w Polsce ograniczony dostęp
Tymczasem spośród 30 krajów Unii Europejskiej Polska pozostaje jedynym krajem, gdzie pacjenci z cukrzycą typu 2 mają najbardziej ograniczony dostęp do leczenia, chroniącego ich przed powikłaniami sercowymi czy chorobami nerek. Te nowoczesne leki dają świetne efekty także przy dodaniu do insulin. Oprócz tego wpływają na zmniejszenie jej dawki , a nierzadko pozwalają nawet na odstawienie insuliny. Zmniejszenie dawek insuliny to oczywista korzyść dla pacjenta, ale i oszczędność dla systemu ochrony zdrowia – np. uniknięcie kosztownego pobytu w szpitalu.
Obniżyć kryteria, rozszerzyć refundację
Obecnie, żeby otrzymać refundację leku, chory musi mieć poziom tzw. hemoglobiny glikowanej równy lub powyżej 8 proc. Ograniczenie stanowi też sytuacja, kiedy pacjent jest już leczony insuliną. O tym kilka lat temu zdecydowało Ministerstwo Zdrowia wskazując, że to pierwszy krok refundacji.
- Na włączeniu nowoczesnych terapii skorzystaliby również chorzy, będący na insulinoterapii – mówi prof. Irina Kowalska, kierownik Kliniki Chorób Wewnętrznych i Metabolicznych Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku. – Taka możliwość pozwoliłaby zmniejszyć dawkę insuliny, a czasem nawet z niej zrezygnować. Wpłynęłoby to na uproszczenie terapii cukrzycy, a jednym z celów terapii jest, aby leczenie było jak najprostsze dla pacjenta. Oczywiście cieszymy się, że te leki są refundowane, ale obecne wskazania refundacyjne nie pozwalają na tak szerokie ich zastosowanie, jak jest to potrzebne i uzasadnione. Liczymy na ziszczenie się obietnicy Ministerstwa Zdrowia o poszerzeniu dostępu do skutecznych leków już we wrześniu też dla pacjentów na insulinach, by szczególnie na tym zaawansowanym etapie leczenia cukrzycy o chronić pacjentom serce i nerki za pomocą flozyn lub inkretyn.
- Czy sytuacji nie poprawiłyby środki z tzw. opłaty cukrowej, które właśnie miały być wydatkowane m. in . na poprawę opieki nad pacjentami z cukrzycą, także w zakresie dostępu do nowoczesnych terapii? – pytają eksperci.