Oficjalna nazwa konsultowanego projektu ustawy brzmi: „o zmianie ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi oraz niektórych innych ustaw”. Projektodawca (Ministerstwo Zdrowia), zakłada, że dzięki jej nowelizacji, przez utworzenie Funduszu, powstanie szybka ścieżka odszkodowawcza, a zasady przyznawania rekompensaty (świadczenia kompensacyjnego – tak określono odszkodowanie w projekcie ustawy) w przypadku wystąpienia poważnych działań niepożądanych po szczepieniu (nie tylko przeciwko COVID19) będą przejrzyste. Resort zakłada, że znowalizowana ustawa będzie obowiązywać od 1 maja.
Odszkodowania będzie przyznawał RPP, wspierany przez ekspercki zespół. W I fazie wypłacane będą odszkodowania za utratę zdrowia spowodowane działaniem NOP wywołanych przez szczepionki przeciw COVID-19. Od roku 2022 dotyczyłoby to wszystkich innych szczepionek ochronnych. Projekt przewiduje, że o zadośćuczynienie można byłoby się ubiegać wówczas, gdy po szczepieniu byłoby się „w szpitalu przez minimum 14 dni” lub doszło do wystąpienia „wstrząsu anafilaktycznego wymagającego co najmniej obserwacji na szpitalnym oddziale ratunkowym lub izbie przyjęć, o ile u danej osoby wystąpiło działanie niepożądane określone w Charakterystyce Produktu Leczniczego”. Zakres świadczeń ma wynieść od 3 do 100 tys. zł.
Co do zgłoszonych uwag do projektu, to rzecznik Ministerstwa Zdrowia, Wojciech Andrusiewicz stwierdził dla PAP „że mają w większości charakter ogólny”, a „merytoryczne propozycje dotyczące zmian w projektowanych przepisach zostaną rozpatrzone”. „Rynek Zdrowia” w rozmowie z RPP zauważa, że w przestrzeni medialnej pojawiły się opinie, że Fundusz Kompensacyjny odnoszący się tylko do szczepień to nie jest szczęśliwy pomysł, gdyż idąc tą ścieżką należałoby stworzyć podobne rozwiązania dla innych interwencji medycznych, np. powikłań wskutek farmakoterapii. Bartłomiej Łukasz Chmielowiec nie do końca podziela takie wątpliwości.
– Szczepienia stanowią bardzo specyficzną interwencję medyczną, szczególnie biorąc pod uwagę powszechność obowiązkowych szczepień dzieci. To zupełnie inny obszar potencjalnych powikłań niż w przypadku farmakologii. Właśnie z tego powodu analogiczne do naszego Funduszu Kompensacyjnego rozwiązania stosowane są w 25 krajach członkowskich Światowej Organizacji Zdrowia, w tym w 16 państwach europejskich (...). Czy te wszystkie kraje mylą się, jeśli chodzi o sposób kompensowania NOP-ów? – pyta RPP i odpowiada: – Otóż mają rację, bo tego typu system jest przede wszystkim bardzo korzystny dla pacjentów, wskazując im, że szczepienia są bezpieczną i skuteczną formą profilaktyki. Jednak, jak w przypadku wszystkich leków, może dochodzić do zdarzeń niepożądanych, chociażby dlatego, niemożliwe jest przewidzenie wszystkich reakcji ludzkiego organizmu na działanie danego preparatu. Nauka nie zna przecież jeszcze odpowiedzi na wiele pytań.
Zdaniem Chmielowca rozwiązania wynikające z projektu ustawy są znacznie lepsze od chodzenia po sądach, składania pozwów o odszkodowanie itd. Rzecznik uważa, że państwo proponuje obywatelom alternatywną ścieżkę dochodzenia rekompensaty. Dzięki niej w ciągu 60 dni zapadnie rozstrzygnięcie, od którego zresztą pacjent także będzie mógł się odwołać i dochodzić roszczeń na drodze postępowania sądowego.
W Polsce co roku notuje się od 2 do 3 tys. przypadków NOP. Ciężkie, czyli kończące się hospitalizacją, stanowią ok. 0,1 proc. w odniesieniu do zgłoszonych NOP w danym roku. W ciągu ostatnich 20 lat w Polsce nie zanotowano zgonu przyczynowo związanego ze szczepieniem. Ciężki NOP jakim jest reakcja anafilaktyczna występuje u 1–3 osób na milion podawanych dotychczas dawek szczepionki. Producenci szczepionek antycovidowych twierdzą, że ich produkty lecznicze są w takim samym stopniu bezpieczne, jak będące w użyciu wcześniej, przed pandemią. Informacje o przepadkach zgłoszonych NOP-ów w poszczególnych latach można znaleźć w biuletynie „Szczepienia ochronne w Polsce”.