Lepiej później niż wcale. Możesz już mieć konto pacjenta w swym smartfonie

Internetowe Konto Pacjenta (IKP) to rewolucyjne narzędzie w polskim systemie ochrony zdrowia. Ma ułatwić pacjentowi korzystanie z usług cyfrowych oraz uporządkować w jednym miejscu informacje medyczne o jego stanie zdrowia. Oczywiście, by korzystać mobilnego IKP trzeba założyć „stacjonarne”. Choć sporo Polaków już to uczyniło, to wcale niemało nie ma jeszcze własnego IKP. Na początku 2021 r. IKP miało ponad 4,7 mln obywateli. Teraz już 8,5 mln osób ma swoje IKP. Na początku 2020 r., czyli tuż przed nastaniem epidemii SARS-CoV-2/COVID-19 w systemie było tylko 850 tys. zarejestrowanych IKP.

Tylko od w październiku i listopadzie milion osób zdecydowało się uruchomić IKP. Skąd takie przyspieszenie? Pandemia – i wszystko jasne. Funkcjonalność IKP jest wciąż rozwijana. Apka mojeIKP jest tego przykładem. Co ciekawe, aplikacja pojawiła się 10 maja i na początek w wersji na iOS IPhona. W trzy dni później mogli z niej już korzystać użytkownicy smartfonów działających na Androidzie i na razie zainteresowanie aplikacją jest umiarkowane (10000+ pobrań).

– Widać, że w naszym społeczeństwie jest ogromna potrzeba korzystania z rozwiązań cyfrowych również w publicznym systemie ochrony zdrowia. Dlatego udostępniamy kolejne narzędzie, które umożliwi szybki i wygodny dostęp do kluczowych e-dokumentów i funkcjonalności IKP poprzez telefon – wyjaśniała Anna Goławska, wiceminister zdrowia, ogłaszając zaistnienie najnowszego dzieła Centrum e-Zdrowie. Jakie korzyści daje mojeIKP? „Na razie – niewielkie. Użytkownik zyskuje w aplikacji dostęp do e-recept i e-skierowań. Na głównym ekranie są wyświetlane recepty i skierowania do realizacji. Te pierwsze będzie można wykupić w aptece po wyświetleniu kodu QR, drugie mają między innymi pozwolić na zapisanie się na szczepienia przeciw COVID-19. Przełączając się na dolnej listwie między tymi dwoma kategoriami, można też przejrzeć historię wcześniej wystawionych recept i skierowań, już zrealizowanych lub w trakcie realizacji” – recenzuje portal Telepolis specjalizujący się w tematyce telekomunikacyjnej.

To nieco zbyt krytyczna ocena, bo użytkownik aplikacji może także sprawdzić, kiedy i gdzie odbędzie się wizyta na podstawie zarejestrowanego e-skierowania. Można przeczytać ulotkę leku, a pobrane e-recepty i e-skierowania skonwertować do plików pdf, co ułatwia drukowanie i ewentualną migrację plików. Poza tym rzadko zdarza się, by pierwsza wersja jakiejś aplikacji była wręcz doskonała. Poczekajmy więc na kolejne wersje. Mamy nadzieję, że zainteresowanie z nią będzie znacznie większe niż, nieco już zapomnianą, Stop COVID-ProteGo Safe. Na koniec koniec dodajmy, że z aplikacji mojeIKP może korzystać każdy, kto ma profil zaufany, e-tożsamość w jednym z wybranych banków lub e-dowód. Mogą ją aktywować także osoby, które do tej pory nie logowały się na swoim IKP.