Na miejscu wypadku lądował śmigłowiec LPR

i

Autor: Wikimedia Commons/Lowdown

Lotnicze Pogotowie Ratunkowe: godzina lotu kosztuje średnio 8,9 tys. zł

2021-10-14 18:44

Przy okazji rozmów ministra zdrowia z ratownikami medycznymi (porozumienia nadal nie osiągnięto) mogliśmy się dowiedzieć, jak kosztowne jest pogotowie w wersji lotniczej. Poseł Lewicy Marek Rutka zaapelował do ministra Adama Niedzielskiego, by porozumiał się z protestującymi, bo „na luksus wysyłania śmigłowców nas nie stać” (gdy „naziemne” pogotowie ratunkowe protestuje – przyp. SE).

Poseł poinformował przed gmachem Sejmu (14 października) dziennikarzy o wynikach swoich kontroli poselskich przeprowadzonych w pogotowiu ratunkowym w Warszawie i Gdańsku. Jako, że w tych miastach były kłopoty z tzw. zadysponowaniem zespołów ratownictwa medycznego (ZRM) do wezwań (m.in. wskutek braku obsady do karetek), to rozwiązywano je poprzez wysyłanie śmigłowców Lotniczego Pogotowia Ratunkowego (LPR). Zasadniczo wchodzą one do akcji w sytuacji, gdy trzeba jak najszybciej przetransportować ciężko chorego/poszkodowanego do specjalistycznego szpitala lub też wtedy, gdy warunki terenowe nie pozwalają użyć transportu kołowego (np. w górach, w lesie itp.). Na konferencji parlamentarzysta przedstawił dane o kosztach pracy śmigłowca LPR. W odpowiedzi na poselską interpelację (podajemy za PAP) odpowiedzialny w resorcie zdrowia za ratownictwo medyczne wiceminister Waldemar Kraska poinformował, że:

• średni koszt 24-godzinnego dyżuru śmigłowca to 42 288,45 zł,

• średni koszt dyżuru śmigłowca od godz. 7:00 do 20:00 wyceniony jest na 22 906,24 zł,

• godzina lotu śmigłowca LPR kosztuje, również średnio, bez względu na rodzaj dyżuru, 8900 zł.

W opinii posła Rutki wysyłanie śmigłowca zamiast karetki „kosztuje tyle, co dwa dni służby zespołu pogotowia ratunkowego”. LPR zastępował ostatnimi czasy stacje pogotowia ratunkowego 9-krotnie.

Zielona Góra: Pirat drogowy uziemił Lotnicze Pogotowie Ratunkowe na kilka godzin!

LPR na bieżąco raportuje, na swojej stronie internetowej, o swoich interwencjach. W każdym z tych przypadków liczy się nie to, ile kosztuje taka interwencja (bo w każdym państwie jest wielokrotnie droższa od akcji prowadzonej przez „zwykłe” pogotowie ratunkowe). Ważne jest to, by jak najszybciej pomóc poszkodowanemu. Śmigłowiec LPR jest odpowiednikiem karetki typu S (specjalistycznej), tj. takiej, gdzie w składzie ZRM jest lekarz. Generalnie ratownictwo medyczne, jak każdy element systemu ochrony zdrowia, tani w utrzymaniu nie jest. Defibrylator kosztuje ok. 60 tys. zł. Ambulans S - ok. 500 tys. zł, a jej odpowiednik w LPR, czyli helikopter ponad 20 mln zł.

Jak podało LPR w 2020 r. jego załogi wykonały 11 299 misji. Śmigłowcami HEMS (Helicopter Emergency Medical Service – Śmigłowcowa Służba Ratownictwa Medycznego) wykonano 10 933 misje, w tym 9636 lotów do nagłych zdarzeń oraz 1297 transportów międzyszpitalnych. Samolotami zrealizowano 366 transportów. W zeszłym roku helikoptery LPR były w powietrzu, w akcji, przez 7756 godzin (z lotami szkolnymi i technicznymi – 12 174). Przetransportowały do szpitali 7865 pacjentów. „Warto jednak zaznaczyć, że liczba wszystkich osób, którym lekarze i ratownicy medyczni/pielęgniarze LPR udzielili pomocy to 8645, w tym 1274 dzieciom”.

Sonda
Czy ratownicy medyczni zarabiają za mało?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze artykuły