Lubelska klinika eksperyment prowadzi od czterech lat i przygotowuje się do badań klinicznych, które muszą być zatwierdzone przez komisję bioetyczną. Nie jest to więc jeszcze terapia zatwierdzona i refundowana. To etap eksperymentu.
Wyniki badań Uniwersytetu Duke w Stanach Zjednoczonych i pierwsze wyniki lubelskiej klinki są jednak obiecujące. Być może w przyszłości będzie to terapia powszechnie stosowana jako leczenie uzupełniające w rehabilitacji dziecięcego porażenia mózgowego.
- Mózgowe porażenie dziecięce to zaburzenie przewlekłe, którego wyleczyć się nie da, można go jednak skutecznie leczyć dzięki rehabilitacji, ale też dzięki innym metodom, np. dzięki stosowaniu toksyny botulinowej. Jest to jedna z metod leczenia postaci spastycznej mózgowego porażenia dziecięcego. I taką metodą może być też zastosowanie komórek macierzystych, pochodzących z autologicznej krwi pępowinowej, czyli własnej pacjenta - wyjaśnia prof. Magdalena Chrościnska-Krawczyk z Kliniki Neurologii Dziecięcej Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Lublinie.
Pierwsi chętni już się zgłaszają
Z terapii mogą korzystać dzieci i młodzież do 18. roku życia, którzy mają zbankowaną krew pępowinową w Polskim Banku Komórek Macierzystych i chorują na mózgowe porażenie dziecięce.
Ze szpitalem mogą kontaktować się także pacjenci z zagranicy, z Europy i nie tylko. Procedury projektu zezwalają bowiem na przyjęcie grupy pacjentów spoza Polski. Pierwsi zgłoszeni skorzystają z terapii jeszcze w tym roku. Szczegóły programu na uszd.lublin.pl