Akcję koordynuje Movember Polska. Do naszego kraju przywędrowała w 2014 roku, a narodziła się w 2003 roku w Australii. Jej głównym celem jest łamanie tabu, związane z mówieniem o męskim ciele, seksualności, a co za tym idzie, męskim zdrowiu.
Travis Garone and Luke Slattery wymyślili akcję w 2003 roku. Starając się przywrócić do życia trend noszenia wąsów, zaprosili łącznie 30 znajomych prowokując ich hasłem: "czy jesteś wystarczająco męski, by być moim kolegą?" Zasady były proste. Aby wziąć udział, trzeba było wpłacić 10 dolarów, a następnie zachęcać znajomych, by "dotowali" rosnący Wąs. Koniec końców wszystkie środki zostały przeznaczone na fundację, zajmującą się badaniami nad rakiem prostaty. Jednak w 2004 roku do akcji włączyło się kilku mieszkańców Hiszpanii i Wielkiej Brytanii, tworząc pierwsze zagraniczne agendy Movember. W 2007 roku akcja rozrosła się na kolejne kraje dając początek międzynarodowemu ruchowi Movember – czytamy na stronie Movember Polska.
Dziś wąsy są symbolem akcji. Panowie je zapuszczają w listopadzie. Mają prowokować do dyskusji na temat tzw. męskich spraw związanych ze zdrowiem, przede wszystkim z męskimi nowotworami: rakiem jąder, prącia czy prostaty. Ważna jest profilaktyka, regularne badania i samobadanie, a przede wszystkim przełamywanie tabu. O ile kobiety mają wyższą świadomość wagi mówienia o swoim zdrowiu i bez problemu poruszają te kwestia w rozmowach prywatnych i w dyskursie publicznym, o tyle mężczyźni nadal zdają się nie dostrzegać tej potrzeby.
Samobadanie to kontrola
- Zanim będzie za późno, wystarczy samobadanie - mówi lek. Katarzyna Szklener z Oddziału Onkologii Klinicznej i Chemioterapii SPSK 4 w Lublinie. - Dotykamy narządy zewnętrzne płciowe, zarówno prącie, jak i jądra. Sprawdzamy spoistość. Jeżeli zauważymy zmianę twardą bądź guzkową, mamy do czynienia z niepokojącym objawem. W samobadaniu istotne jest, aby panowie się nie wstydzili. To jest ich ciało. Oni sami muszą o siebie zadbać – wyjaśnia Szklener.
Niepokojące mogą być także zmiany koloru skóry w obrębie moszny lub na prąciu, o charakterze znamiona. Oprócz nowotworów zarodkowych jąder, mogą wystąpić także czerniaki narządów płciowych.
Dziennikarze, sportowcy i gwiazdy zachęcają do badań
Z profilaktyką - i badaniami w ogóle - u mężczyzn nie jest najlepiej, dlatego dziennikarze Grupy ZPR Media zachęcają do dbania o swoje zdrowie i włączenia się w akcję.
- Akcja jest jak najbardziej dobra, bo pozwala zwiększyć naszą świadomość, może nie do końca przekonuje mnie aspekt społeczno-happeningowy kampanii, ale jej cel jak najbardziej – mówi Marek Targoński, redaktor se.pl. - Chłopaki, nie bójmy się tego tematu, kobiety mają problemy, my też, więc trzeba mieć odwagę, żeby o tym powiedzieć – dodaje Bartłomiej Ważny, dziennikarz Radia Eska Lublin. - Panowie, badajcie się. Jeśli będziemy zdrowi i sprawni, będziemy mogli w pełni poświęcić swój czas bliskim i przyjaciołom – zachęca Maciej Kurek, dziennikarz Radia Plus Lublin.
W tym roku ambasadorami kampanii są m.in. Cyber Marian, Michał Pałubski, Mateusz Jędraś, Dandrisa, Juan Zumeta i Michał Bańka.
W Lublinie akacja profilaktyczna kampanii Movember odbędzie się 30 listopada, w galerii przy Unii Lubelskiej 2. Panowie będą mogli skorzystać z bezpłatnych badań USG jąder i badania PSA pod kątem zmian w prostacie. Trzeba jednak dodać, że badanie poziomu antygenu PSA z krwi nie daje pewności, co do obecności zmian nowotworowych, stąd warto wykonać badanie per rectum. Każdą zmianę lub jej podejrzenie należy skonsultować z urologiem lub onkologiem. Zapisy do poradni onkologicznych nie wymagają skierowania.