Narkotyk jest stosunkowo nową ofertą nielegalnych producentów dopalaczy. Na listę takich substancji w świecie wpisany został w kwietniu 2021 r. Jak podaje w ostrzegawczym komunikacie GIS u zażywających kannę vel MDMB-4en-PINACA występują: halucynacje, paranoja, psychoza oraz agresywne i gwałtowne zachowanie, strach, niepokój, zniekształcone postrzeganie czasu, nudności, wymioty, letarg, zaburzenia motoryki, zaczerwienienie spojówek oczu. Szczególnie niebezpieczne, już nie dal zdrowia, ale i życia, mogą być dla „konsumenta” tego dopalacza: objawy sercowo-naczyniowe (takie jak nadciśnienie, tachykardia, bradykardia, ból w klatce piersiowej, a nawet zawał mięśnia sercowego i udar) oraz drgawki, konwulsje, utrata przytomności, śpiączka.
Nikt w Polsce nikomu nie zabrania się narkotyzować. Czyni to na własne ryzyko i społeczny rachunek kosztów, gdy trzeba takiego delikwenta ratować. Natomiast zakazany jest obrót dopalaczami, które prawnie mają status „zwykłych” narkotyków. Jest tak od sierpnia 2018 r., gdy znowelizowano ustawę o zmianie ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii oraz ustawę o Państwowej Inspekcji Sanitarnej.
Na mocy tej nowelizacji osoba, u której znaleziono znaczne ilości dopalaczy (interpretacji zapisu należy do sądu) może posiedzieć za kratkami i 3 lata, a handlujący nimi nawet do 12 lat. Odpowiedzialności karnej podlegają także posiadacze zabronionych substancji, którym grozi grzywna albo kara ograniczenia, albo pozbawienia wolności do 3 lat. Umorzenie postępowania będzie możliwe jedynie wtedy, gdy przedmiotem czynu będzie nieznaczna ilość dopalaczy przeznaczona na użytek własny. O tym jednak również decyduje sąd.
Dopalacze po raz pierwszy zaistniały z początkiem lat 80. XX w. w USA. W Europie są obecne od 2003 r. To jedne z tych narkotyków, które są w stanie uszkodzić każdy narząd w naszym organizmie. Stopień, w jakim zostanie on uszkodzony, zależy od rodzaju zażywanego środka, jego ilości oraz stężenia zawartych w nim toksycznych substancji.
Polecany artykuł: