omikron

i

Autor: pixabay.com

Nie taki Omikron straszny jak go teraz malują? Oby był słabszy od Delty!

2021-12-01 17:30

Odwoływane loty, zakaz wjazdu (dla niezaszczepionych) z państw z południa Afryki. Straszne prognozy stawiane przez (nie wszystkich) wirusologów w związku z ekspansją najnowszej mutacji SARS-CoV-2. WHO krytykuje państwa za „nieracjonalną reakcję” sytuację wygenerowaną przez Omikron. Nie studzą gorącej atmosfery producenci szczepionek, oświadczając, że są gotowi do produkcji nowy szczepionek, gdyby obecne nie były skuteczne wobec Omikronu.

Dusza się raduje, gdy głos zabierają naukowcy, którzy swoimi prognozami nie wywołują strachu i histerii, co nie jest takie częste, jakby się wydawało. Dobre wieści, acz nie wcale huraoptymistyczne, przekazał dr hab. Egbert Piasecki, prof. Instytutu Immunologii i Terapii Doświadczalnej im. Ludwika Hirszfelda Polskiej Akademii Nauk we Wrocławiu. W rozmowie z „Dziennikiem Gazetą Prawną” (1 grudnia) naukowiec o Omikronie wyraził się następująco: – Ze wstępnych informacji wynika, że szybciej się rozprzestrzenia i ma sporo mutacji – co jest niepokojące, ale bez przesady. Wygląda też na to, że osoby nim zakażone przechodzą COVID-19 lżej, a sam wirus atakuje głównie górne drogi oddechowe. To wszystko są przesłanki dające powody do umiarkowanego optymizmu…”. Dodajmy, że WHO (Światowa Organizacja Zdrowia) w komunikacie (z 29 listopada) stwierdziła, że „ogólne, globalne ryzyko związane z nowym wariantem jest oceniane jako bardzo wysokie”.

W ocenie prof. Piaseckiego, wydanej na podstawie dostępnych danych (a wciąż jest ich stosunkowo niewiele) wirus namnaża się w temperaturze 32-33 st. C. – A skoro wirus woli teraz niższe temperatury, to znaczy, że być może gorzej będzie namnażał się we wnętrzu ciała, czyli m.in. w płucach. A przecież najgorszym elementem infekcji SARS-CoV-2 jest właśnie zakażenie płuc, bo powoduje zaburzenie działalności układu odpornościowego i burzę cytokinową. Gdyby wirus skupił się na górnych drogach oddechowych, to byłaby to ewolucja w stronę zwykłego przeziębienia” – dedukuje immunolog.

Media światowe pełne są informacji o ekspansji Omikronu. Hiszpania nie wyklucza wprowadzenia przymusowej izolacji społecznej. Japonia, po ujawnieniu pierwszego przypadku zakażenia Omikronem, zamknęła kraj dla większości wjeżdżających cudzoziemców, a obywatele wracający z terenów szczególnego ryzyka, poddawani są 10-dniowej kwarantannie. Chiny od dawna są zamknięte dla zewnętrznego świata. Świat obawia się nowego wariantu. – Omikronu obawiam się, ale tak samo, jak każdego innego wariantu koronawirusa – powiedział w rozmowie z PAP prof. Włodzimierz Gut. Wirusolog podkreśla, że w nowym wariancie powstało ponad 50 mutacji, z tego ponad 30 w białku S, a reszta w innych białkach, ale fragment decydujący o tzw. burzy cytokinowej nie został naruszony. A to, zdaniem prof. Guta, oznacza, że działanie wirusa będzie takie same, jak w przypadku Delty czy innego wariantu koronawirusa. przed czym chronić będą aktualnie stosowane szczepionki. Deklaracje producentów nie są już tak jasne i precyzyjne. Sprowadzają się do tego, że gdyby szczepionki nie hamowały rozwoju Omikronu, są w parę miesięcy wyprodukować nowe preparaty.

Andrea Ammon, dyrektor ECDC (Europejskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób) przekazała (30 listopada), że potwierdzone infekcje nowym wariantem mają przebieg „łagodny lub bezobjawowy”. W 10 krajach unijnych w końcówce listopada potwierdzono 42 przypadki zakażenia Omikronem. Kierująca ECDC podała, że EMA (Europejska Agencja Leków) jest w stanie zatwierdzić szczepionki przeciw COVID-19 dostosowane do nowego wariantu w ciągu 3 - 4 miesięcy. Jest oczywiste, że z każdym dniem, przybywać będzie zarażonych Omikronem. Im więcej będzie takich osób, tym… więcej będzie wiadomo o wariancie.

Sonda
Czy obawiasz się wariantu koronawirusa: omikron?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze artykuły