Kiedy rak jest oporny na kastrację
Jeśli rak prostaty zostanie wykryty na wczesnym etapie, kiedy jeszcze nie doszło do przerzutów, leczenie polega na wycięciu gruczołu lub zniszczeniu go za pomocą radioterapii. Bardziej agresywne postaci leczy się, blokując produkcję męskich hormonów, czy to operacyjnie, czy hormonalnie (kastracja).
Jest jednak grupa pacjentów z nieprzerzutowym, opornym na kastrację rakiem prostaty, u których, mimo obniżenia poziomu testosteronu, szybko narasta marker nowotworowy (PSA). W badaniach obrazowych przerzutów jeszcze nie widać, ale rak się rozwija. Takim pacjentom dedykowane są nowoczesne antyandrogeny, zarejestrowano już cztery takie leki, niestety w Polsce jest do nich wciąż ograniczony dostęp.
Tylko dla niektórych
– Te leki doskonale działają, a przy tym zapewniają dobrą jakość i komfort życia – dodaje dr Skoneczna. – I co istotne, są w formie tabletek. Opóźniają pojawienie się przerzutów co najmniej o 2 lata i wydłużają czas przeżycia. Im wcześniej zostaną podane, tym oczywiście lepiej. Chorzy z rakiem opornym na kastrację, jeszcze bez przerzutów, powinni mieć do nich dostęp, właśnie po to, żeby do przerzutów nie doszło, a jeśli, to jak najpóźniej.
Aby w porę „uchwycić” raka, trzeba się badać. Przypomina o tym jeden z dziennikarzy medycznych, który zachorował na raka prostaty i, dzięki temu, że regularnie poddawał się badaniom, dzięki swojemu uporowi i dociekliwości (bo wyniki pierwszych badań pokazywały, że nic złego się nie dzieje, choć PSA rosło i rosło), w odpowiednim momencie rozpoczął terapię. Dziś mówi: „PSA to twoja polisa na zdrowie”.