Nowotwory głowy i szyi nie czekają na koniec epidemii. Zbadaj się!

– Chcemy przekonać ludzi, aby nie bali się i zasięgali pomocy specjalisty, kiedy zauważą chociaż jeden z wymienionych powyżej objawów utrzymujący się dłużej niż 3 tygodnie – podkreśla prof. dr hab. n. med. Wojciech Golusiński, autor Ogólnopolskiego Programu Profilaktyki Nowotworów Głowy i Szyi. Jakie to są objawy? To: ból języka, • niegojące się owrzodzenie jamy ustnej i/lub czerwone lub białe plamy w jamie ustnej, • ból gardła, • utrzymująca się chrypka, • ból i/lub trudności w połykaniu, • guz na szyi oraz jednostronna niedrożność nosa i/lub krwawienie z nosa. Takie niedyspozycje nie muszą z automatu oznaczać, że jest się chorym na któryś ze złośliwych nowotworów głowy i szyi. Są one jednak wystarczającym powodem do wizyty u onkologa.

Specjaliści powtarzają jak mantrę: im wcześniej nowotwór zostanie wykryty, tym jest większa szansa na wyjście z choroby. Tę konieczność profilaktyki ma uświadomić IX Europejski Tydzień Profilaktyki Nowotworów (20-24 września). W Polsce przyświeca mu hasło: „Pozostań czujny. Nie ignoruj objawów w czasie pandemii COVID-19”. Zatem jeśli wykryłeś/aś u siebie któryś z wymienionych objawów, nie zwlekaj. Spiesz czym prędzej do specjalisty. Do tegorocznej akcji profilaktycznej dołączyło 29 ośrodków specjalistycznych z całej Polski, a bezpłatnym badaniom profilaktycznym, bez skierowania, będzie można poddać się w: Białymstoku, Gdańsku, Katowicach, Kielcach, Łodzi, Poznaniu, Radomiu, Siedlcach, Sosnowcu, Tomaszowie Mazowieckim, ,Warszawie, Wrocławiu, Zabrzu, Zamościu i Zielonej Górze. Co, gdzie i kiedy – tego można dowiedzieć się z tej strony dedykowanej Programowi.

Nowotwory głowy i szyi stanowią siódmą co do częstości występowania grupę nowotworów złośliwych w  świecie. Obejmują szereg onko-chorób, zlokalizowanych w obszarze głowy i szyi z wyłączeniem mózgu oraz gałki ocznej. Nowotwory te często nie dają charakterystycznych objawów i mogą być mylone z infekcjami górnych dróg oddechowych. Ryzyko wystąpienia tego rodzaju nowotworów zwiększają: palenie tytoniu, nadużywanie alkoholu i wiek – między 55. a 64 rokiem życia. Problem komplikuje także to, że coraz częściej nowotwory z tej grupy diagnozowane są jednak u osób poniżej 40. roku życia, które nie paliły, ani nie naużywały alkoholu. Czynnikiem ryzyka w tej grupie jest infekcja wirusem brodawczaka ludzkiego (HPV). Większość chorych w Polsce diagnozowana jest w III i IV stadium zaawansowania choroby nowotworowej, czyli momencie, w którym skuteczność terapii może być już znacznie ograniczona, a odsetek przeżycia zazwyczaj nie przekracza 50 proc. Tymczasem wyleczalność nowotworów wykrytych na wczesnym etapie sięga nawet 80-90 proc.

– Leczenie nowotworów głowy i szyi w I i II stadium zaawansowania to przede wszystkim leczenie chirurgiczne, polegające na usunięciu guza. W stadiach zaawansowanych mamy już możliwość stosowania immunoterapii, jednak tylko w przypadku choroby nawrotowej lub przerzutowej, zarówno w I jak i w II linii leczenia. U części pacjentów obserwujemy bardzo dobre efekty immunoterapii, pozwalające przez długi okres kontrolować chorobę. Niestety nie każdy chory odpowiada na zastosowaną terapię, a leczenie choroby nawrotowej lub przerzutowej ma charakter paliatywny (łagodzenie bólu wywołanego przez chorobę – przyp. SE) – mówiła podczas konferencji inaugurującej kampanię prof. dr hab. n. med. Ewa Sierko z Białostockiego Centrum Onkologii.

Kampania Zrozumieć Nowotwory Głowy i Szyi (ang. Make Sense) odbywa się w 21 europejskich krajach, Brazylii, Korei oraz Australii już od dziewięciu lat.