Z badań zespołu chińskich naukowców (których wyniki opublikowało amerykańskie pismo naukowe "Proceedings of the National Academy of Sciences") wynika, że nowy szczep podtypu grypy H1N1 (opisywano jako G4) już od 2016 roku jest dominującą odmianą wirusa grypy wśród chińskich świń.
Ale, co podkreślają autorzy badania, wirus nazwany G4 EA H1N1 przenosi się również na ludzi i może replikować się w komórkach wyściełających ludzkie drogi oddechowe - ślady wywołanych przez niego infekcji (wraz z materiałem genetycznym) wykryto u niektórych pracowników chlewni i rzeźni.
Autorzy badania obawiają się, że - ze względu na mutacje, jakim podlegają wirusy grypy - istnieje duże ryzyko przeniesienia wirusa na ludzi, przede wszystkim mieszkających w bezpośrednim sąsiedztwie gospodarstw hodujących świnie, a także opodal rzeźni i lokalnych targów mięsnych.
I podkreślają, że wirus ten może być dla ludzi wysoce zaraźliwy choćby dlatego, że nie wykształciliśmy jeszcze na niego odporności. Należy więc jak najszybciej wdrożyć środki pomagające zwalczać wirusa u świń, a także wprowadzić dokładny monitoring rozprzestrzeniania się wirusa, przede wszystkim wśród pracowników branży hodowlanej.
Jak informuje BBC, obecne szczepionki przeciw grypie nie chronią przed jej nowym szczepem. We wtorek rzecznik prasowy WHO Christian Lindmeier poinformował, że organizacja będzie się uważnie przyglądać chińskim badaniom. Podkreślił, że mimo pandemii koronawirusa powinniśmy nadal być czujni wobec innych zagrożeń, zwłaszcza wirusa grypy i dodał, że w tym zakresie bardzo ważna jest współpraca międzynarodowa.
Gotowość do współpracy wyraziły już chińskie władze, zapewniając ustami rzecznika chińskiego MSZ Zhao Lijian, że podejmą wszelkie niezbędne środki, by zapobiec rozprzestrzenianiu się jakiegokolwiek wirusa.
Porady eksperta