A tak to, mniej więcej, wyglądało w Polsce. W kategorii TEMATY na pierwszym miejscu fraza „koronawirus w Polsce”. Na 3. - „koronawirus porady”, a na szóstej pozycji – „koronawirus mapa”. W kategorii TEMATY, O KTÓRYCH NAJWIĘCEJ SIĘ MÓWIŁO na pierwszym miejscu najpopularniejszych wyszukiwań, a jakże, „koronawirus”. Na miejscu szóstym uplasowała się fraza „nowe obostrzenia”. Miejsce ósme – „tarcza antykryzysowa”, a dziesiąte – „lockdown”. Oto pierwsza piątka najczęstszych wyszukiwań w polskim googlu w roku minionym w kategorii JAK... 1. Jak uszyć maseczkę? 2. Jak zrobić płyn antybakteryjny? 3. Jak złożyć bon turystyczny? 4. Jak założyć profil zaufany? 5. Jak zrobić maseczkę bez szycia? Dwa pierwsze miejsca w kategorii JAK ZROBIĆ… zajmują wyszukiwania związane z epidemią. 1. Jak zrobić płyn antybakteryjny? 2. Jak zrobić maseczkę bez szycia? Kategorię CO TO JEST… zdominowały wyszukiwania epidemiczne. 1. Co to jest pandemia? 2. Co to jest narodowa kwarantanna? 3. Co to jest koronawirus? 4. Co to jest nauczanie hybrydowe? Podobnie jest w kategorii ILE… 1. Ile jest zakażeń? 2. Ile trwa kwarantanna? 5. Ile testów dzisiaj? W kategorii ILE KOSZTUJE… medyczne wyszukiwania zajmują dwa pierwsze miejsca. 1. Ile kosztuje test na COVID? 2. Ile kosztuje respirator?
Z raportu Google wynika, że tak w Polsce, jak i na świecie, najbardziej na popularności zyskało hasło „koronawirus”, wstawiane do wyszukiwarki albo „solo”, albo w „towarzystwie” innych pojęć. Doniesienia medialne zdominował w tym roku koronawirus, co musiało mieć przełożenie na popularność tego pojęcia w wyszukiwaniu powiązanych z nim wiadomości. Jest wielce prawdopodobne, że w 2021 r. wcześniej wymienione hasła oraz nowe - na przykład: „szczepionka na covid”, również będą klasyfikowane w najczęściej wprowadzanych do wyszukiwarki Google. Tak w świecie, jak i w Polsce. Dodajmy, że to wcale nie jest tak, że tylko Polacy szukają rad medycznych u doktora Google. Wg Eurostatu, unijnego odpowiednika naszego GUS, z rad dr. Google korzysta „tylko” 40 proc. Polaków. Daleko nam do europejskiej czołówki w tej materii, np. do Luksemburga, gdzie w kwestiach medycznych googla radzi się 73 proc. obywateli tego państwa. Z drugiej strony z danych GUS wynika, że 90 proc. polskich gospodarstw domowych kupuje leki bezreceptowe z własnej inicjatywy bez konsultacji z dr. Kowalskim, a najczęściej pod wpływem reklamy lub po konsultacji z dr. Google.