– W najbliższym czasie spodziewamy się bardzo trudnych tygodni dla całej ochrony zdrowia. Musimy się przygotować na duże wzrosty liczby zakażeń, hospitalizacji i zgonów – analizował sytuację podczas konferencji prasowej w siedzibie Naczelny Izby Lekarskiej (samorządu zawodowego lekarzy) dr Paweł Grzesiowski. Jego zadaniem taki scenariusz zdarzeń jest możliwy dlatego, że „na całym świecie rozkręca się sezon grypowy, który startuje w tym roku z wyraźnie wyższego poziomu”, ponadto niebagatelnie wzrosła liczba chorych zarażonych wirusem RSV i do tego dochodzą skutki IV fali. W sumie wszystkie te czynniki mogą wywołać „bardzo duże obciążenie placówek ochrony zdrowia”. Konkrety? – Jeśli chodzi o zajętość łóżek, do końca listopada prognozujemy, że zajętych przez pacjentów z COVID-19 będzie ich ok. 20 tys. i ok. 1,5 tys. respiratorów. To pokazuje, że istnieje konieczność uruchamiania szpitali tymczasowych – podkreślił ekspert ds. COVID-19 NIL. Dostało się nieco resortowi zdrowia za to, że nie ma na razie żadnych nowych wytycznych dla szpitali dotyczących IV fali – ani od Ministerstwa Zdrowia ani Rady Medycznej przy premierze. Uwaga: poniższa relacja z konferencji prasowej "idzie" od 4. minuty.
Kto jest najbardziej zagrożony w tym natarciu epidemii SARS-COV-2/COVID-19? Ekspert NIL wskazuje na osoby w zaawansowanym wieku: 40 proc. 80-latków i 30 proc. 70-latków nie zaszczepiło się przeciw COVID-19. – Z nich uformuje się IV fala, i to z tych grup będą pochodziły przypadki ciężkich zakażeń i zgonów. Co naturalnie nie oznacza, że umierają tylko seniorzy. Blisko 10 proc. zgonów z powodu COVID-19 dotyczy ludzi poniżej 60. roku życia - podkreślił dr Grzesiowski, zachęcając niezaszczepionych do zaszczepienia się, a zaszczepionych do przyjęcia trzeciej/przypominającej dawki. Należy podkreślić, że mówiąc o testach w kierunku diagnozowania SARS-CoV-2, ekspert stwierdził, że powinno testować się również zaszczepionych, bo oni mogą się zakazić i w takich przypadkach transmitować wirusa. Zdaniem Grzesiowskiego przepisy o zwolnieniu zaszczepionych z kwarantanny wymagają zmiany.