Zachować czujność
- Na osteoporozę, nazywaną cichym złodziejem kości, narażone są przede wszystkim osoby, które w dzieciństwie miały niską masę ciała, były albo są długotrwale leczone kortykosteroidami, mają zaburzoną gospodarkę wapniową, chorują na schorzenia reumatyczne, u których w rodzinie występowała osteoporoza, palące papierosy, mało aktywne fizycznie, mające niedobory wit. D – mówi reumatolog, dr n. med. Piotr Ligocki. – To właśnie te osoby powinny regularnie wykonywać badania w kierunku osteoporozy. Bo nieleczona, zaniedbana prowadzi do złamań, które są zagrożeniem życia, szczególnie złamania kości szyjki udowej.
Lekarze czekają na pacjentów
Pierwszym krokiem do przekonania się, czy zagraża nam osteoporoza, może być wykonany samodzielnie test ryzyka, dostępny w internecie, np. na stronie www.kruchekosci.pl lub https:/riskcheck.osteoporosis.fundation/pl. Jego wynik będzie decydował, czy jeszcze można poczekać, czy też konieczny jest kontakt z lekarzem i wykonanie, już w trybie ambulatoryjnym, dalszych specjalistycznych badań. Jeśli tak, nie zwlekajmy, skontaktujmy się z lekarzem jak najszybciej.
ZOBACZ: Specjaliści alarmują: seniorzy przestają się diagnozować i leczyć
- Nie bójmy się tego kontaktu, dotyczy to zwłaszcza, pacjentów, którzy już są w trakcie leczenia. Zaniechanie terapii oznacza dramatyczne konsekwencje – zwraca uwagę dr Ligocki. – Jesteśmy odpowiednio zabezpieczeni jako przychodnie przed transmisją koronawirusa i takie bezpieczeństwo zapewniamy naszym pacjentom. Nasze poradnie są otwarte i działają w wystarczającym reżimie sanitarnym.
W przypadku złamania lub podejrzenia osteoporozy należy jak najszybciej zgłosić się do lekarza POZ i poprosić o diagnostykę w kierunku osteoporozy bądź skierowanie do specjalisty.