Fokus 21 Kłamcy

i

Autor: shutterstock

Oszukańcze geny kłamcy

2018-06-08 8:22

Łżą koncertowo. Nałogowo i bez mrugnięcia powieką. Przekonują masy, że białe jest czarne, a czarne jest białe. Kłamią nawet wtedy, kiedy wszyscy już wiedzą, jak wygląda prawda. Mijają się z prawdą jakby mieli pierwszeństwo. A nauka nie może odkryć - jak to z nimi, kłamcami, jest naprawdę. 

Najbardziej skorzy do kłamania są ekstrawertycy o wysokim poziomie inteligencji. To najnowsza obserwacja polskich naukowców, którzy postanowili zmierzyć się z delikatną materią charakterologicznego powołania do zmyślania. Wyszło im, że właśnie bystrzy ekstrawertycy łatwiej, bez zbędnych zahamowań i z dużym wdziękiem zmyślają, wciskając te zmyślenia jako najczystsza prawdę.

O kant potłuc
Pojęcia ekstra i introwertyków nadal uznawane są przez psychologię za prawidłowe, chociaż niedługo minie sto lat, od czasu jak Carl Gustav Jung wprowadził je w pracy „Psychologische Typen” (Typy psychologiczne, 1921). W badaniach polskich uczonych osoby mające tendencję do kierowania swojej percepcji i działań ku otoczeniu i dodatkowo wyjątkowo bystre, posługują się kłamstwem dla osiągnięcia celu. Introwertycy, niezależnie od poziomu inteligencji, a także ekstrawertycy z niższym IQ z jakiegoś nieznanego jeszcze nauce powodu wolą mówić prawdę.

W rzeczywistości problem kłamców i prawdomównych jest bardziej złożony. Jak wskazuje życiowe doświadczenie, kłamać każdy może. Nawet taki, który przeszedł pozytywnie proces kanonizacyjny.

 

Fokus 21 kłamcy

i

Autor: Shutterstock

Geny na resorach
Jak powszechnie wiadomo, na charakter człowieka w sporym stopniu wpływają jego geny. Więc choćby wychowywać niektórych w nienawiści do kłamstwa, w końcu i tak się w nim odnajdą. Nie ma czegoś takiego jak gen kłamstwa. Istnieją jednak różne grupy genów, których obecność lub aktywność decyduje o wrodzonej tendencji danego człowieka do koncertowego zmyślania. Skłonność do kłamstwa wzrasta w przypadku kombinacji różnych osobowości. Inteligentny ekstrawertyk spod lupy polskich uczonych może nie być mistrzem łgarstwa, ale jeśli dodatkowo jest np. osobą o cechach antyspołecznych, np. narcyzem lub psychopatą, kłamać przychodzi mu z lekkością puchu, podobnie zresztą jak udawać prawdomówność.

Prawda o kłamcach
Większość kłamiących ma problem ze ściemnianiem w żywe oczy. Stąd rozległa wiedza na temat rozpoznawania ledwo dostrzegalnych drgnięć powiek, zmian położenia kącików ust kłamcy i tym podobnych zdradzających go oznak, świadczących o tym, że jego mózg ma dylemat lub po prostu moralnego kaca. Wkrótce jednak może się okazać, że większość kłamiących ma mózgi nie mające żadnych skrupułów. Według badań, tym razem uczonych amerykańskich, mózg kłamiącego bardzo szybko przyzwyczaja się do największych nawet bredni wylatujących z ust. Daje więc spokój tikom, kącikom ust i powiekom. A do prawdy o kłamcach nadal dość daleko.

 

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze artykuły