Korzystałam z usług lekarza w miejskiej przychodni specjalistycznej. Robiłam cały szereg badań, które dostarczałam lekarzowi. Chciałam pójść do specjalisty w przychodni prywatnej, więc poprosiłam o dokumentację lub jej kopię. Spotkałam się z odmową. Czy to zgodne z przepisami?Maria (60 l.)
Kwestie związane z dostępem do dokumentacji medycznej i uprawnieniach w tym zakresie pacjenta reguluje ustawa z dnia 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta (Dz.U.
z 2012 r., Nr 159, j.t.). Przepis art. 23 powołanej ustawy wskazuje, że pacjent ma prawo dostępu do dokumentacji medycznej dotyczącej jego stanu zdrowia oraz udzielonych mu świadczeń zdrowotnych.
Udostępnianie dokumentacji medycznej następuje przez: wgląd do niej, w tym także do baz danych prowadzonych w systemie elektronicznym, bezpośrednio w placówce medycznej, sporządzanie wyciągów, odpisów lub kserokopii dokumentacji albo przez wydanie oryginału za pokwitowaniem odbioru i z zastrzeżeniem zwrotu po wykorzystaniu, jeżeli uprawniony organ lub podmiot (np. pacjent) żąda udostępnienia oryginałów tej dokumentacji. To do pacjenta należy decyzja o wyborze formy udostępnienia.
Na każde żądanie pacjenta placówka medyczna ma obowiązek udostępnić dokumentację medyczną. Pacjent powinien jasno wskazać formę, w jakiej chce ją otrzymać, w przeciwnym wypadku uzyska jedynie możliwość wglądu do niej. Placówka medyczna w wypadku udostępniania dokumentacji medycznej przez sporządzenie kserokopii, odpisu lub wypisu z niej może pobierać opłatę. Wysokość opłaty nie jest określona szczegółowo i nie musi pokrywać się z cenami rynkowymi zrobienia kserokopii.
Pacjent, który pragnie otrzymać dokumentację medyczną, powinien złożyć stosowny wniosek do placówki na piśmie. Wydanie dokumentacji medycznej w oryginale pacjentowi następuje za pokwitowaniem. Z chwilą pokwitowania pacjent przejmuje pełną odpowiedzialność za dokumenty mu powierzone.
Należy pamiętać, że wydanie oryginałów dokumentacji medycznej pacjentowi ma jedynie charakter tymczasowy. Pacjent bowiem powinien dokonać jej zwrotu do placówki.
Czy lekarz mojej mamy popenił poważny błąd
Mojej mamie podczas operacji żołądka przez nieuwagę zaszyto sączek gazowy. W związku ze stanem zapalnym, który się wywiązał, musiała przejść dwa poważne zabiegi operacyjne. W rezultacie nie może wrócić do pracy i musi starać się o rentę. W dodatku jej stan zdrowia znacznie się pogorszył. Czy w związku z tym, co się stało moja mama może wystąpić o odszkodowanie do szpitala, w którym popełniono błąd? Tomasz (30 l.)
Błędem w sztuce lekarskiej jest takie naruszenie zasad postępowania zawodowego, które w konkretnej sytuacji, w oparciu o doświadczenia nauki i praktyki, nakazują konkretne zachowanie się lekarza. A zatem za błąd w sztuce lekarskiej należy uznać niedopełnienie obowiązków lekarza poprzez pozostawienie w ciele pacjenta podczas zabiegu ciała obcego. Oczywiste jest, iż takie zachowanie się lekarza nie może zostać uznane za zgodne z zasadami leczenia, dorobkiem medycyny czy praktyki. Pacjent, wobec którego miał miejsce błąd medyczny, może:
dążyć do ukarania lekarza, który dopuścił się błędu, składając zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa do prokuratury i wszczynając postępowanie karne;
żądać wypłaty odszkodowania. Od 1 stycznia 2012 r. pacjentowi przysługują dwie drogi dochodzenia odszkodowania na drodze polubownej. Pierwsza - zgłoszenie żądania wypłaty odszkodowania i zadośćuczynienia od ubezpieczyciela placówki medycznej. A w razie niepowodzenia skierowanie sprawy na drogę postępowania sądowego. Druga - skierowanie sprawy do Wojewódzkiej Komisji do spraw Orzekania o Zdarzeniach Medycznych. Jest dużo tańsze od drogi sądowej. Ponadto postępowanie przed komisjami trwa krócej niż postępowanie przed sądami powszechnymi.
Kierując żądanie o wypłatę odszkodowania, zadośćuczynienia, należy pamiętać o zebraniu dowodów. Są nimi m.in. kopie pełnej dokumentacji medycznej z leczenia, wyniki przeprowadzonych badań, szczegółowy zapis przebiegu przeprowadzonej operacji lub zabiegu oraz prześwietlenia.