Pół roku temu ks. Iskaowicz-Zaleski mówił nam: „Trzeba wyraźnie powiedzieć, że problem osób bezdomnych jest poza marginesem dotychczasowych działań wynikających z Narodowego Programu Szczepień przeciw COVID-19. A bezdomnych mamy w Polsce kilkanaście tysięcy. Są to osoby, które ustawicznie przemieszczają się, nie mają kontaktu ze służbą zdrowia, często nie mają ubezpieczenia. Ważne byłoby, aby władze państwowe, wespół z organizacjami pozarządowymi, które opiekują się bezdomnymi, stworzyły plan działania dotyczący szczepień przeciwcovidowych”.
W pół roku później RPP napisał do Adama Niedzielskiego: „RPO od początku pandemii apeluje do władz, by objęły szczególną pieczą te osoby i udzieliły wsparcia placówkom dla osób doświadczających bezdomności oraz im pomagającym. W czasie pandemii osoby te nie mają gdzie się bezpiecznie odizolować, by uniknąć zakażenia koronawirusem. Borykają się z trudniejszym dostępem do opieki medycznej oraz do rzetelnych informacji na temat pandemii, a także sposobów zapobiegania zakażeniu. Mają też trudności w zapisaniu się na szczepienie przeciw COVID-19. Obecne formy rejestracji – telefon na infolinię, rejestracja elektroniczną, sms, kontakt z wybranym punktem szczepień – nie są w pełni dostępne dla tej grupy. A ze względu na starszy wiek i słabszy stan zdrowia są szczególnie zagrożeni koronawirusem. Wobec braku jednoznacznych wytycznych dotyczących tej grupy obywateli w praktyce system szczepień przeciw COVID-19 do nich nie dociera. Nie są obecnie kwalifikowane i nie otrzymują szczepień…”.
RPP sugeruje, by bezdomnych szczepić jednodawkowym preparatem Johnson&Johnson. To na wypadek, gdy taka osoba nie przyszła po drugą dawkę, gdyby użyto innych szczepionek. RPP proponuje, by powstawały punkty szczepień „dla osób dotkniętych bezdomnością wynika z wyboru dokonanego trybu życia”. W opinii Bartłomieja Chmielowca dla osiągnięcia celu niezbędna jest współpraca z samorządami i organizacjami pozarządowym. Umożliwienie szczepienia się bezdomnym „niewątpliwie doprowadziłoby do wzrostu liczby szczepień przeciw COVID-19. Pozwoliłoby to ponadto stopniowo odejść od wytycznych dobrowolnej izolacji przed przyjęciem do placówek dla osób bezdomnych”.
W Polsce od 27 grudnia 2020 r. w pełni zaszczepionych ponad 8,3 mln osób. Z pewnością niewielu bezdomnych jest wśród nich, a i w grupie ogólnej, tj. tej, w której podano jedną lub dwie dawki szczepionek, 22,3 mln obywateli pozostający na marginesie życia stanowią margines. Mniej więcej taki los dotyka najbiedniejszych. Nie tylko w Polsce, w świecie również. Wg WHO na świecie wykonano już ponad 2 mld iniekcji szczepionek przeciw COVID-19. 85 proc. tych szczepień dotyczy obywateli najbogatszych państw. Światowa Organizacja Zdrowia alarmuje: jeśli końca lipca do Afryki nie dotrze ok. 20 mln dawek AstryZeneki, to nie będzie drugiej tury szczepień. Żeby sprawa była jasna: dotychczas w całej Afryce podano 28 mln dawek szczepionki. W Afryce żyje ponad miliard ludzi. Jak widać biednym wiatr w oczy wieje na każdym kontynencie…