To spotkało w lutym 2022 r. Lotnicze Pogotowie Ratunkowe. Atakujący zaszyfrowali jakoby tylko serwer z danymi strony internetowej. Informatycy zmagali się z wyzwaniem przez kilka tygodni. Mogła być odszyfrowana błyskawicznie, gdyby dyrekcja LPR zapłaciła okup – 390 tys. dolarów. według tego, co powiedział niedawno w Katowicach (podczas VIII Kongresu Wyzwań Zdrowotnych) Piotr Węcławik (dyrektor Departamentu Innowacji Ministerstwa Zdrowia) takich cyberataków było dotychczas niewiele; kilkanaście przypadków. Czy tylko tyle? W listopadzie e-przestępcy ustrzelili Insytut Centrum Matki Polki w Łodzi. W tych i innych przypadkach sprawcy żądali tylko „opłaty” za hasło dostępu. Nie ma jednak ni jakiej pewności, że nie pobrali (ślady tego można wyczyścić) danych wrażliwych. Widać, że e-terroryści dla realizacji swoich celów używają najczęściej używa się w nich oprogramowania ransomware (tak było w przypadku ataku na zasoby LPR i Centralnego Szpitala Klinicznego w Łodzi – 6 lutego).
Jego/ich ofiarą stało się Hospital Clinic de Barcelona i spowodował wyłączenie komputerów w laboratoriach, pogotowiu oraz w aptekach w trzech głównych ośrodkach i kilku zewnętrznych klinikach. Jak widać nawet i „na Zachodzie” można być trafionym przez e-przestępców. A czy nasze szpitale są bezpieczne? Podane wyżej przykłady sugerują, że…– Nie są bezpieczne. Nie dlatego, że producenci nie mają w ofercie odpowiednich narzędzi informatycznych zabezpieczających dane przez e-złodziejem lub e-terrorystą. Szpitale nie inwestują w cyberbezpieczeństwo, bo nie mają na to pieniędzy – uważa Krzysztof Groyecki, wiceprezes Asecco Poland.
Ten problem dostrzegają w resorcie zdrowia. – Wspólnie z Ministerstwem Cyfryzacji realizujemy program dla szpitali w zakresie ochrony przed cyberatakami. Jest to finansowe wsparcie dla wszystkich podmiotów szpitalnych, które mogą dostać środki na dostosowanie swoich systemów – podkreślał dyrektor Węcławik. Te jednostki, które nie mają pieniędzy na inwestycje w e-bezpieczeństwo mogą dostać nawet do 900 tys. zł ministerialnego dofinansowania. Trzeba tylko spełnić kilka warunków, przede wszystkim używany w zainteresowanych szpitalach system informatyczny musi być zgodny z modelem wskazywanym przez Ministerstwo Zdrowia i Centrum E-Zdrowie.
Zgodnie z zarządzeniem prezesa NFZ w sprawie finansowania działań w celu podniesienia poziomu bezpieczeństwa teleinformatycznego u świadczeniodawców z 16 stycznia 2023 roku, finansowaniem mogą zostać objęte nie tylko dedykowane szkolenia, ale i zakup lub rozwój: • systemu kopii zapasowych; • systemów firewall; • systemu poczty elektronicznej wraz z systemem bezpieczeństwa i systemów opartych na rozwiązaniach co najmniej klasy Endpoint Detection and Response (EDR) w architekturze serwera. EDR jest narzędziem służącym do wykrywania i reagowania na podejrzane aktywności na urządzeniach końcowych. System, gdy wykryje takie aktywności alarmuje obsługę informatyczną zaatakowanego HIS (Hospital Infromation System). W Centrum powstaje specjalna komórka szybkiego reagowania na próby cyberataków. Roboczo nazwano ją „karetką cyberbezpieczeństwa”. Będzie kierowana tam, gdzie systemy bezpieczeństwa poniosą alarm. Pod warunkiem, że szpital będzie miał takie zabezpieczenie…