Przeciwdziałać samotności w chorobie

i

Autor: Shutterstock

Przeciwdziałać samotności w chorobie

2020-12-17 0:00

To, zdaniem ekspertów Medycznej Racji Stanu, jedno z największych wyzwań dla zapewnienia bezpieczeństwa pacjentów onkologicznych w czasie pandemii. 7 grudnia 2020 r. dyskutowali o tym: klinicyści, parlamentarzyści, przedstawiciele Rzecznika Praw Pacjenta oraz Rzecznika Praw Obywatelskich i decydenci.

Niepokój uczestników Rady Ekspertów ds. Onkologii budzi znaczący spadek konsultacji specjalistycznych, liczby wydanych kart DILO, minimalne zainteresowanie udziałem w badaniach przesiewowych.

Ważna profilaktyka

Prof. Maciej Krzakowski, krajowy konsultant ds. onkologii klinicznej akcentował fakt, że filarem sukcesów w walce z rakiem jest profilaktyka pierwotna i wtórna, a także racjonalna i nowoczesna diagnostyka. Dlatego nie może być zgody, by system zamykał się na pacjenta. Klinicyści zgodnie przyznali, że należy uczynić wszystko, by przekonać społeczeństwo do zgłaszania się na badania przesiewowe, a także zachęcać do kontaktu z lekarzem w każdej budzącej niepokój sytuacji zdrowotnej.

Lęk przed zakażeniem COVID-19 zmniejszył liczbę osób zgłaszających się na kolonoskopię, będącą najskuteczniejszą metodą diagnostyki raka jelita grubego. Wiosną zgłaszalność oscylowała wokół zera. Tę, nieakceptowalną sytuację, zdaniem prof. Jarosława Reguły, krajowego konsultanta ds. gastroenterologii, mogłaby zmienić wiedza o możliwości przeprowadzenia badania obecności krwi w stolcu. To szczególnie istotne w kontekście poczucia bezpieczeństwa epidemicznego, a także łatwiejszego przekonania doń pacjenta.

Przeciwdziałać samotności w chorobie

i

Autor: Materiały Promocyjne

Nie leczone WZW C

Wciąż oczekiwana jest, w opinii prof. Reguły oraz dr Michała Sutkowskiego, rzecznika Kolegium Lekarzy Rodzinnych w Polsce, decyzja o wprowadzeniu dla grup podwyższonego ryzyka badań przesiewowych w kierunku HCV, wirusa wywołującego zapalenie wątroby typu C, odpowiedzialnego za rozwój raka wątrobowokomórkowego. Mając do dyspozycji, skuteczne nieomal w 100 proc. leki na WZW C moglibyśmy zminimalizować ryzyko zachorowań na ten typ nowotworów – dodają eksperci.

Lepiej w hematoonkologii

Zdaniem prof. Ewy Lech-Marańdy, krajowego konsultanta ds. hematologii, na podkreślenie zasługuje fakt, że w efekcie partnerskiego dialogu z decydentami możliwe jest już w wielu przypadkach białaczek, chłoniaków i szpiczaka, leczenie zgodne z europejskimi standardami. Aktualnym wyzwaniem refundacyjnym jest dostęp do przełomowej terapii CAR-T w agresywnych postaciach białaczek i chłoniaków, a w szpiczaku mnogim w pierwszej linii do lenalidomidu oraz u pacjentów opornych i nawrotowych - rozszerzenie wskazań dla karfilzomibu i iksazomibu. Oczekiwane są, co podkreślił także prof. Krzysztof Giannopoulos z UM w Lublinie, decyzje dotyczące możliwości stosowania najskuteczniejszych terapii w pierwszej linii leczenia przewlekłej białaczki limfocytowej (wenetoklaks). Ekspert oczekuje także poszerzenia programu lekowego dla szpiczaka mnogiego o schemat karfilzomib z deksametazonem, co pozwoliłoby skutecznie leczyć wybrane grupy chorych, którzy otrzymują dziś nieoptymalne i droższe leczenie, a także dostęp do brakujących terapii w 3 i dalszych liniach leczenia. Dobrą wiadomością jest zapowiedź wiceministra zdrowia, Macieja Miłkowskiego udostępnienia ibrutynibu dla cierpiących na przewlekłą białaczkę limfocytową, opornych na dotychczasowe leczenie. Ważna jest również informacja o zaawansowanym poziomie negocjacji z producentami przełomowych terapii CAR-T, stanowiących jedyny ratunek dla pacjentów z oporną, ostrą białaczką limfoblastyczną i agresywnymi postaciami chłoniaków.

Potrzebna duża paleta leków

O tym, jak istotny jest dostęp do pełnego wachlarza terapeutycznego w tak nieprzewidywalnym nowotworze jak rak nerki, mówił dr Jakub Żołnierek z NIO-PIB w Warszawie, akcentując fakt, że każdy pacjent choruje inaczej, a dobrodziejstwem medycyny personalizowanej jest możliwość wyboru terapii o najwyższej skuteczności. Dr Leszek Borkowski - farmakolog kliniczny potwierdził, że w leczeniu nowotworów potrzebujemy dużej palety leków. Pojawiające się nowe cząsteczki, możliwe do zastosowania u chorych z rakiem nerki (tivozanib), cechuje nie tylko porównywalna skuteczność, ale też coraz wyższy stopień bezpieczeństwa. A mniej działań niepożądanych, to mniej cierpienia dla pacjenta i mniej wydatków z budżetu płatnika na leczenie powikłań.

Przełom w leczeniu raka jajnika

O przełomowych terapiach w raku jajnika, wobec którego do niedawna byliśmy bezsilni mówił prof. Mariusz Bidziński z NIO- -PIB w Warszawie i prof. Paweł Blecharz z NIO-PIB w Krakowie. Podkreślali, że dzięki inhibitorom PARP (olaparib i niraparib) pacjentki, których życie planowane było w perspektywie miesięcy, dziś mogą oczekiwać nawet kilkunastu lat przeżytych aktywnie. Jeden z leków jest już w Polsce dostępny. Drugi – niecierpliwie oczekiwany. Wiele dobrego zadziało się w możliwościach terapeutycznych raka płuca. To główny, wśród zagrożeń nowotworowych, zabójca kobiet. Możliwość zastosowania nowoczesnych metod leczniczych, w tym immunoterapii w połączeniu z chemioterapią w raku niedrobnokomórkowym płuca odmieniła los chorych dając wieloletnią perspektywę życia. Oczekiwana jest jednak decyzja o możliwości zastosowania ich na jak najwcześniejszym etapie choroby. Prof. Dariusz Kowalski z NIO-PIB w Warszawie akcentował potrzebę udostępnienia w pierwszej linii raka niedobnokomórkowego płuca durwalumabu i ozymetrynibu, a także pembrolizumabu w połączeniu z chemioterapią.

Samotność to ogromny problem

Kolejnym problemem jest dziś samotność w chorobie, rozumiana nie tylko, jako brak dostępu do skutecznego leczenia, ale także przez utrudniony dostęp do placówek medycznych. Inny jej wymiar to samotność w szpitalu, domu opieki, hospicjum… Liczne sygnały i dowody sprzeciwu wobec tej sytuacji otrzymują Rzecznicy - Praw Pacjenta i Praw Obywatelskich. Mec. Piotr Mierzejewski z biura RPO, zwrócił uwagę na brak wytycznych na poziomie krajowym, dotyczących kontaktu chorych w szpitalach z najbliższymi. Obecnie, z powodu koronawirusa, bliscy nie mogą pożegnać się nawet z konającymi pacjentami. Dyr. Marzanna Bieńkowska z biura RPP oświadczyła, że Rzecznik interweniował już w kilku tysiącach takich przypadków. Ks. Władysław Duda, prowadzący domowe hospicjum przyznał, że samotność też bywa doświadczeniem pacjentów, którzy przeżywają fazę terminalną choroby nowotworowej. Sama obecność bliskich jednak nie zastąpi uważności i serdeczności, zawsze tak potrzebnych choremu

Medyczna Racja Stanu

i

Autor: Materiały Prasowe

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze artykuły