Takie raporty tematyczne GUS przygotowuje co roku. Również wyniki badań kondycji zdrowotnej ludności Polski oraz badań dotyczących infrastruktury i funkcjonowania systemu opieki zdrowotnej, prowadzone są w ramach Polskiej Statystyki Publicznej. Polecamy lekturę analizy statystyczne „Zdrowie i ochrona zdrowia w 2020 r.” (213 stron). Można je pobrać z tej strony GUS. Owa analiza zawiera informacje o kondycji zdrowotnej ludności. Można dowiedzieć się na co najczęściej w 2020 r. chorowali Polacy (nie tylko na COVID-19), w jakich warunkach byli leczeni, kto ich leczył i ile to kosztowało. Raport z oczywistych przyczyn rozszerzony jest (w stosunku do tych z lat wcześniejszych) o dane dotyczące pandemii SARS-CoV-2/COVID-19. terytorialnego wymiaru pandemii COVID-19 w Polsce. Jednym zdaniem: warto sobie ściągnąć tę analizę i poczytać w wolnej chwili. To z pewnością będzie refleksyjna lektura.
I miła niespodzianka, może to oznaka dobrego trendu? Słyszymy, że kurczy się w Polsce kadra medyczna, a tu – przynajmniej wg rzeczonego opracowania – zaskoczenie. Przynajmniej o statystycznym charakterze. Przybyło w Polsce diagnostów o 2,4 proc. oraz... położnych o 2 proc. (w stosunku do roku 2019). Przybyło… lekarzy (+2,6 tys.) oraz… pielęgniarek (+3,6 tys.). Tylko, że o 1,1 tys. mniej (niż w 2019 r.) trafiło na studia pielęgniarskie (11 proc. mniej), więc nie wiadomo, jak interpretować ten zeszłoroczny progres. Dodajmy, że 49,9 proc. pielęgniarek ma wyższe wykształcenie (ok. 23 proc. – magisterskie).
Wg raportu Naczelnej Izby Pielęgniarek i Położnych (z 2021 r.) ponad 83 tys. pielęgniarek (ok. 36 proc.) jest ma od 51 a 60 lat. 63 tys. „sióstr”, choć ma już prawa emerytalne, to dalej pracuje, podtrzymując tym samym funkcjonowanie systemu. Prognozy przewidują, że do 2025 r. pracować przestanie 16,7 tys. pielęgniarek/położnych, a do roku 2030 ok. 36,3 tys. Mieć należy nadzieję że +3,6 tys. nie jest chwilową zmianą na dobre. Z lekarzami – podobnie. W roku 2020 w systemie ochrony zdrowia, zwanym także z przyzwyczajenia „służbą zdrowia”, pracowało: 153,5 tys. lekarzy, • 43,3 tys. lekarzy dentystów, • 303,2 tys. pielęgniarek, • 39,8 tys. położnych, 36,5 tys. farmaceutów i 17,1 tys. diagnostów laboratoryjnych oraz 16,9. tys. ratowników medycznych. Jak już zaznaczyliśmy kadra medyczna w jednej czwartej bazuje na lekarzach +65. Dentyści też średnio statystyczni młodzi nie są. 22,9 proc. z nich ma 65 i więcej lat. Kobietom w dowód się nie patrzy, ale trzeba stwierdzić, że 17,9 proc. pielęgniarek aktywnych zawodowo ma 65 i więcej lat.
Statystycznie rzecz biorąc polski lekarz jest maksymalnie wykształcony, to znaczy ma jedną specjalizację lub więcej. 92 tys. lekarzy to specjaliści. W grupie lekarzy dentystów mieliśmy 14,3 tys. specjalistów. Wśród lekarzy medycyny najwięcej (na 10 tys. ludności) było chirurgów – 2,2. Najmniej – onkologów – 0,2. Wśród zawodów medycznych w Polsce najbardziej sfeminizowane są zawody położnych i pielęgniarek, diagnostów laboratoryjnych oraz farmaceutów. Mniej kobiet jest wśród lekarzy. Kobiety zdominowały leczenie stomatologiczne. Stanowią 74 proc. kadry lekarzy dentystów. I pora na statystykę, którą nie ma się co chwalić – ilu danych pracowników medycznych przypada na grupę mieszkańców. Eurostat wskazuje 1000 mieszkańców. Nasz GUS – 10 000. Lepiej wygląda 24,1 lekarzy na 10 000 niż 2,4 na 1000. Podajemy za GUS-owskim sposobem prezentacji. I tak w 2020 r. na 10 tys. mieszkańców przypadało: 3,7 lekarzy dentystów, • 49,9 pielęgniarek, • 11,7 położnych, • 7,4 farmaceutów, • 8,2 fizjoterapeutów i 3,3 diagnostów laboratoryjnych.
Na co chorowaliśmy najczęściej w roku 2020? Najczęściej występującymi chorobami zakaźnymi, poza COVID-19, były grypa, szkarlatyna i salmonelloza. „W porównaniu z 2019 rokiem spadły wskaźniki zachorowalności dla wszystkich pozostałych analizowanych chorób zakaźnych: gruźlicy, chorób wenerycznych, WZW typu B i C, świnki, wirusowego zapalenia mózgu, różyczki, czerwonki bakteryjnej i bakteryjnych zatruć pokarmowych (spadki o nie więcej niż 7 przypadków, do wartości nie przekraczającej 9 przypadków na 100 tys. ludności, w odniesieniu do danej choroby)” – raportuje GUS. Nowotwory złośliwe stanowią narastający i bardzo poważny problem zdrowotny polskiego społeczeństwa – zauważają raportujący. O tym, wiedzą pacjenci od lat.