Przewlekła niewydolność nerek. Cichy zabójca

i

Autor: Shutterstock

Przewlekła niewydolność nerek. Cichy zabójca

2018-10-24 8:21

Wiele osób chorujących na nerki w ogóle o tym nie wie. Tymczasem jest to bardzo groźna choroba. Na choroby nerek cierpi 4 mln Polaków, z czego 3 mln choruje na przewlekłą niewydolność nerek. Blisko 6 tys. chorych rocznie umiera z tego powodu.

Przewlekła choroba nerek oznacza niewydolność tego narządu. Początkowo przebiega bezobjawowo. Zwiększa jednak ryzyko wystąpienia miażdżycy i chorób serca. Ponieważ jednak nerki działają coraz gorzej i nie usuwają z krwi toksyn mocznicowych, takich jak np. kreatynina i mocznik, dochodzi do zatrucia organizmu i uszkodzenia narządów. Chory nie ma apetytu, cierpi na nadciśnienie, anemię i łamliwość kości. Nieleczona choroba prowadzi do niewydolności nerek i konieczności poddawania się dializom, a nawet do śmierci.

Przyczyny choroby

Najczęstszą przyczyną postępującego uszkodzenia nerek są choroby przewlekłe, takie jak cukrzyca, nadciśnienie tętnicze, kłębuszkowe zapalenie nerek czy przewlekłe zakażenia. Nerki stopniowo tracą swoją sprawność, a proces ten może trwać wiele lat. Zdiagnozowanie choroby jest bardzo trudne. Lekarze podkreślają jednak, że w kontroli stanu nerek bardzo pomocne jest coroczne badanie ogólne moczu z oznaczeniem stężenia keratyniny, które powinien wykonać każdy dorosły. Wynik pozwoli lekarzowi na wdrożenie leczenia, które może spowolnić proces pogarszania się stanu nerek. Bez leczenia może dojść do schyłkowej niewydolności nerek, czyli stanu, w którym konieczne jest leczenie nerkozastępcze. W tej sytuacji nie ma już szansy, aby wróciła sprawność nerek. Leczenie nerkozastępcze to poddawanie się dializom lub przeszczepienie, czyli transplantacja nerki.

– Przewlekła choroba nerek może rozwinąć się u każdego, jednak ryzyko zachorowania rośnie wraz z wiekiem. Problem głównie dotyczy osób po60. roku życia. Im wcześniej jest wykryta choroba nerek i jej przyczyna, tym większa szansa na zahamowanie jej i uniknięcie nieodwracalnych zmian. Jeśli jednak tak się nie zdarzy, pacjenta można utrzymywać przy życiu tylko dzięki dializom – mówi prof. Michał Nowicki, prezes Polskiego Towarzystwa Nefrologicznego.

Jak wygląda leczenie nerkozastępcze

Zadaniem nerek jest m.in. oczyszczanie krwi i odfiltrowywanie z niej nadmiaru wody oraz zbędnych produktów przemiany materii i toksyn. Jeśli nerki nie spełniają swojego zadania, musi tę funkcję przejąć sztuczna nerka. Pacjent jest poddawany dializoterapii. Ta forma leczenia jest nazywana hemodializą. Można również skorzystać z naturalnych właściwości filtracyjnych otrzewnej. To błona wyściełająca narządy jamy brzusznej – ma ją każdy z nas. Wówczas jest to dializa otrzewnowa. Obecnie w Polsce dializowanych jest 20 tys. pacjentów, z czego 19 tys. poddawanych jest hemodializie, a ok. 1 tys. – dializie otrzewnowej.

W czasie zabiegu hemodializy, który odbywa się w szpitalu, pacjent podłączony jest do dializatora, nazywanego też sztuczną nerką. To w nim następuje filtracja krwi. Krew z tętnicy chorego kierowana jest do dializatora i po oczyszczeniu wraca do organizmu.

Metoda hemodializy wymaga częstych i długich wizyt pacjenta w ośrodku stacji dializ. Z kolei w dializie otrzewnowej, zwanej też domową, płyn dializacyjny, po uprzednim ogrzaniu, wprowadzany jest wprost do jamy brzusznej. Robi się to za pomocą niewielkiej, miękkiej, plastikowej rurki, nazywanej cewnikiem otrzewnowym, który na stałe zakładany jest do brzucha pacjenta. Podczas dializy otrzewnowej oczyszczana jest krew przepływająca przez naczynia otrzewnej.

Natomiast z płynu do krwi przenikają potrzebne substancje, np. wodorowęglany, które minimalizują kwasicę. Płyn pozostaje w jamie brzusznej tak długo, aż przenikną do niego toksyny mocznicowe i nadmiar wody zawarte we krwi. Następnie zużyty płyn jest odciągany i zastępowany świeżym. Wymiany płynu dializacyjnego wykonywane są ręcznie przez pacjenta lub automatycznie w zaplanowanych przez lekarza odstępach czasu. W dializie automatycznej stosuje się specjalne urządzenie nazywane cyklerem. Cykler ogrzewa płyn dializacyjny i w zaprogramowanych odstępach podaje go do jamy otrzewnej. A następnie odciąga płyn z toksynami i cały proces znów się rozpoczyna. Cykler zazwyczaj podłączany jest na noc i pracuje podczas snu pacjenta. To zdecydowanie podnosi komfort życia chorego, który może wrócić do pracy, codziennych obowiązków czy hobby.

Telemedycyna zmienia życie chorych

W takim przypadku cykler używany do dializy otrzewnowej działa w połączeniu z systemem zdalnego monitorowania za pomocą internetu. Takie rozwiązanie umożliwia lekarzowi ze stacji dializ kontrolę nad pacjentem, a pacjentowi – kontakt z lekarzem. Taka wzajemna współpraca przekłada się na lepsze wyniki terapeutyczne i przyspiesza podejmowanie decyzji dotyczących leczenia. Jeśli pojawi się jakiś problem, lekarz może się skontaktować z pacjentem, wspólnie prześledzić przebieg dializy i na podstawie zgromadzonych danych dowiedzieć się, co poszło nie tak. System zdalnego monitorowania pozwala też wykryć pierwsze niewielkie zaburzenia, np. tlący się stan zapalny i zapobiec poważniejszym problemom. Dzięki takim nowoczesnym rozwiązaniom telemedycznym, które wykorzystują połączenia internetowe do kontroli dializy, pacjenci wykonujący ten zabieg w domu mogą czuć się bezpieczniej.

Pionierem i liderem w stosowaniu telemedycznych rozwiązań w dializie otrzewnowej w Polsce jest I Klinika Nefrologii i Transplantologii z Ośrodkiem Dializ Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku. – W przypadku dializy otrzewnowej osoby ze schyłkową niewydolnością nerek mogą samodzielnie dializować się w domu oraz dodatkowo być pod stałą kontrolą lekarską online. A wszystko dzięki przełomowej technologii telemedycznej. Ta innowacyjna metoda znacząco wpływa na bezpieczeństwo i wygodę pacjentów – mówi prof. Beata Naumnik, kierownik I Kliniki Nefrologii i Transplantologii z Ośrodkiem Dializ USK.

– Monitorowanie online pozwala lekarzowi na bieżąco śledzić proces dializy pacjenta, jej efekty i wykryć nawet niewielkie różnice w jej przebiegu. Pacjent natomiastma komfort przebywania w domu, bez konieczności odwiedzania placówek ochrony zdrowia. Ta telemedyczna technologia zapewnia lepszą współpracę z pacjentem oraz dostosowanie rytmu dializ do jego codziennych obowiązków. Jest dobrym rozwiązaniem również dla osób starszych, dla których dojazdy do Ośrodków Stacji Dializ mogą być utrudnione ze względu na postępującą chorobę – tłumaczy.

Dializa

i

Autor: Materiały Prasowe

Od trzech lat jestem poddawana dializie otrzewnowej

Marta (25 l.) od dziecka zmaga się z przewlekłą chorobą nerek. Całe niemal życie spędziła w szpitalu. Trzy lata temu została poddana przeszczepowi nerki, ale niestety organizm przeszczep odrzucił. Pani Marta musi być dializowana. Zdecydowała, że będzie to dializa otrzewnowa, którą będzie wykonywała sama w domu.  – Nie jest to takie trudne. Przygotowanie trwa do pół godziny. Podłączam się do urządzenia na 10 godzin – wyjaśnia pani Marta. Zabieg nie boli, pacjentka może w tym czasie spać, bo dla wygody dializę zwykle wykonuje w nocy. – Dzięki tej dializie mogę normalnie pić, jeść więcej rzeczy, niż mogłam poprzednio i czuję się lepiej, o wiele pewniej. Mogę normalnie funkcjonować. Nikt nie widzi, że jestem chora. Wszystkim chorym poleciłabym ten rodzaj dializy – opowiada.

 

Dzięki dializie otrzewnowej mogłem wrócić do pracy

Pan Fabian (66 l.) zachorował nagle. Najpierw była ciężka grypa i powikłania. Jego samopoczucie wciąż się pogarszało, zaczął więc szukać przyczyny. Aż wreszcie lekarze postawili diagnozę: przewlekła choroba nerek. Konieczna była dializa. Pan Fabian trafiał w ręce kolejnych specjalistów, aż w końcu zdecydowano, że będzie w domu sam wykonywał dializę otrzewnową. – Robię sobie ten zabieg już od roku. To dla chorego supersprawa! Całkowicie uwalnia od pobytów w szpitalu. Wykonuję dializę w nocy, a w ciągu dnia jestem wolny, mogę normalnie żyć, pracować czy zajmować się swoimi sprawami – opowiada pan Fabian. – Wszyscy chorzy pracujący czy uczący się powinni miećdostęp do dializy otrzewnowej. Dzięki niej nie muszą rezygnować z pracy i przewracać życia do góry nogami.

Pacjent online – dializa bez wychodzenia z domu

Przewlekła niewydolność nerek. Cichy zabójca

i

Autor: Materiały Prasowe dr Ewą Suchowierska z Ośrodka Dializ Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku

Rozmawiamy z dr Ewą Suchowierską z Ośrodka Dializ Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku

Ambulatorium Dializy Otrzewnowej USK istnieje od ponad 20 lat i prowadzi leczenie zarówno ciągłą ambulatoryjną dializę otrzewnową, jak i automatyczną dializę otrzewnową. Od roku szpital wprowadził system umożliwiający monitorowanie dializy otrzewnowej online – Patient online.

– Na czym polega ten system?

– To system w technologii Sharesource, przy użyciu aparatu, cyklera, wyposażonego w modem, który łączy urządzenie z platformą. Lekarz, za pomocą internetu, może monitorować, jak przebiega dializa. A ona odbywa się automatycznie, w ciągu nocy. To automatyczna dializa otrzewnowa, ADO, w której płyn podawany jest przez zestaw drenów z cyklera i za jego pomocą jest też usuwany. Ten rodzaj dializy jest skokiem naprzód w stosunku do CADO – ciągłej dializy otrzewnowej, którą pacjent też może sam wykonywać w domu, ale jest dużo bardziej uciążliwa, trzeba ją robić kilka razy dziennie.

– A jeśli coś pójdzie nie tak, pacjent coś przeoczy?

– Nasi pacjenci są doskonale wyedukowani, szkoleni przy rozpoczynaniu leczenia. Szkolenie niejednokrotnie dotyczy chorego oraz jego rodziny. Po wypisaniu z oddziału pacjent otrzymuje  cały sprzęt i płyny do domu, i dalej już sam prowadzi leczenie. Jeśli lekarz lub pielęgniarka obsługujący system zauważą coś nieprawidłowego na monitorze, od razu reagują, kontaktują się z pacjentem.

– Czy każdy pacjent ze schyłkowością nerek może korzystać z tej nowoczesnej terapii online?

– Jeśli nie ma ku temu przeciwwskazań medycznych, to tak. Te przeciwwskazania to np. stany po rozległych operacjach brzusznych z naruszeniem otrzewnej, nowotwory układu pokarmowego, wrzodziejące zapalenie jelita grubego, przepukliny brzuszne. Dlatego każdy pacjent w 5. stadium przewlekłej niewydolności nerek, który kwalifikuje się do dializy, jest dokładnie diagnozowany. Bierzemy pod uwagę jego wiek, ogólny stan zdrowia, sprawność fizyczną. I każdy jest zawsze informowany o możliwości wyboru, przedstawia mu się różne opcje. A jeśli już podejmie decyzję, szkolimy go w tym zakresie.

– Dla kogo przede wszystkim jest metoda automatycznej dializy otrzewnowej z opcją online?

– Jest to opcja dostępna dla wszystkich chorych, dializowanych przy pomocy cyklera, u których nie istnieją przeciwwskazania do jej zastosowania. Inną opcją jest zastosowanie cyklera, który na specjalnej karcie zapisujeinformacje o przebiegu dializ. Pacjent, przyjeżdżając na wizytę kontrolną, przywozi tę kartę, a zespół ambulatorium dializy otrzewnowej odczytuję ją, korzystając z odpowiedniego programu komputerowego. W ten sposób ocenia, jak przebiegały dializy w domu. Należy pamiętać, że wszystkie metody dializy otrzewnowej, zarówno CADO, jak i ADO, są równorzędne, a o wyborze jednej z opcji decydują przede wszystkim względy medyczne. Zawsze wybieramy metodę, która dla danego pacjenta jest najlepsza.

ROZM. BOŻENA STASIAK

SPRAWDŹ, GDZIE MOŻESZ ZAPYTAĆ O DIALIZĘ OTRZEWNOWĄ

BARTOSZYCE  – Szpital Powiatowy im. Jana Pawła II

BIAŁYSTOK

  • Uniwersytecki Dziecięcy Szpital Kliniczny im. Zamenhofa,
  • Uniwersytecki Szpital Kliniczny

BYDGOSZCZ  – Szpital Uniwersytecki nr 1 im. Jurasza

CIECHANÓW – Specjalistyczny Szpital Wojewódzki

CZĘSTOCHOWA – Wojewódzki Szpital Specjalistyczny

DZIAŁDOWO – Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej

KALISZ – Wojewódzki Szpital Zespolony im. Perzyny

KATOWICE – Szpital Kliniczny im. Mielęckiego

KIELCE – Wojewódzki Szpital Zespolony

KONIN – Wojewódzki Szpital Zespolony

KOŃSKIE – Szpital Specjalistyczny św. Łukasza

KRAKÓW

  • Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej
  • Szpital Uniwersytecki przy ul. Kopernika,
  • Uniwersytecki Szpital Dziecięcy

LUBLIN

  • Samodzielny Publiczny Szpital Kliniczny nr 4,
  • Dziecięcy Szpital Kliniczny im. prof. Gębali

ŁÓDŹ

  • Uniwersytecki Szpital Kliniczny nr 1 im. Barlickiego,
  • Instytut „CentrumZdrowia Matki Polki”,
  • SP ZOZ Centralny Szpital Kliniczny Uniwersytetu Medycznego

MAKÓW MAZ. – Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej Zespół Zakładów

OLSZTYN – Wojewódzki Szpital Specjalistyczny

OPOLE – Wojewódzkie Centrum Medyczne przy al. Witosa

PIŁA – Szpital Specjalistyczny im. Staszica

POZNAŃ

  • Szpital Kliniczny im. Święcickiego,
  • Samodzielny Publiczny Szpital Kliniczny nr 5 im. Jonschera

RADOM – Radomski Szpital Specjalistyczny im. dr. Chałubińskiego

RZESZÓW – Kliniczny Szpital Wojewódzki Nr 2 im. św. Jadwigi Królowej

SANDOMIERZ – Szpital Specjalistyczny Ducha Świętego

SŁUPSK – Wojewódzki Szpital Specjalistyczny im. Korczaka

SZCZECIN

  • Samodzielny Publiczny Specjalistyczny Zakład Opieki Zdrowotnej „Zdroje”,
  • Samodzielny Publiczny Szpital Kliniczny nr 2

WARSZAWA

  • Samodzielny Publiczny Centralny Szpital Kliniczny przy ul. Banacha,
  • Wojskowy Instytut Medyczny ul. Szaserów,
  • Centralny Szpital KlinicznyMSWiA,
  • Centrum Zdrowia Dziecka,
  • Samodzielny Publiczny Dziecięcy Szpital Kliniczny,
  • Szpital Bielański WOŁOMIN – Szpital Matki Bożej Nieustającej Pomocy

WROCŁAW

  • Akademicki Szpital Kliniczny im. Mikulicza,
  • Wojewódzki Szpital Specjalistyczny, Oddział Stacji Dializ USK

ZABRZE – Samodzielny Publiczny Szpital Kliniczny nr 1

ZAMOŚĆ – Samodzielny Publiczny Szpital Wojewódzki im. Jana Pawła II

ZIELONA GÓRA – Szpital Wojewódzki SPZOZ im. Karola Marcinkowskiego

Materiał powstał we współpracy z Firma Baxter

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze artykuły