Jak pisała "Gazeta Wyborcza" Institute for Health Metrics and Evaluation (IHME), czyli organizacja założona przez Billa i Melindy Gatesów i Uniwersytet Waszyngtonu regularnie publikuje najnowsze prognozy związane a pandemią. Naukowcy we wrześniu 2020 roku przygotowali trzy możliwe scenariusze rozwoju pandemii, niestety wiele wskazuje, że w rzeczywistości może być jeszcze gorzej.
Zobacz także: Profesor wspomina: Jeżeli go nie przeszczepicie, to ON NA PEWNO UMRZE!
W pierwszym scenariuszu dla Polski, kiedy to społeczeństwo to nie będzie przestrzegać wytycznych i nosić maseczek, założono, że dobowa liczba zgonów wyniesie 500 przypadków. W założeniu bez wprowadzonych obostrzeń w styczniu moglibyśmy mieć już nawet 1700 zgonów dziennie. Według optymistycznych prognoz łączna liczba zgonów od początku pandemii może sięgnąć na koniec stycznia 7,5-24 tys. osób (średnio 15 tys.), a w sytuacji bez żadnych obostrzeń – to 40-146 tys. zgonów (średnio 86,5 tys.).
Sprawdź również: ASPIRYNA skuteczna w leczeniu COVID-19? Wykażą to ZŁOŻONE badania kliniczne
W sumie naukowcy z instytutu prognozowali, że do początku 2021 roku łączna liczba ofiar koronawirusa sięgnie 2,8 mln zgonów. Obecnie liczba ta wynosi niespełna 1,3 mln. W najgorszym przypadku jaki jest zakładany liczba zmarłych może wynieść nawet 4 mln zgonów do 1 stycznia 2021 roku.