Cóż jest w niej takiego niezwykłego? Jej aktywnym składnikiem jest PROPOLIS (czyli kit pszczeli, który w medycynie ludowej od dawna jest stosowany jako środek bakteriobójczy, przeciwwirusowy i przeciwgrzybiczny). Opatrunek wykonany jest z nanowłókniny, którą uzyskuje się poprzez elektroprzędzenie. Z grubsza rzecz ujmując: traktując prądem elektrycznym materiał polimerowy otrzymuje się nitki wielokrotnie cieńsze od ludzkiego włosa. Przez to, że taki opatrunek umożliwia precyzyjne programowanie uwalniania propolisu, możliwe jest ustalenie czasu, w którym opatrunek ma pozostawać na ranie. To z kolei eliminuje konieczność wymiany opatrunku, a niekiedy zdejmowania opatrunku z częścią strupa, co może prowadzić do uszkodzenia gojącej się rany, a tym samym prowadzić do wydłużania procesu gojenia.
– Kluczowym składnikiem tego medycznego wynalazku jest propolis. Jego mechanizm działania regeneracyjno-reperacyjnego precyzyjnie określono w przebiegu realizacji badań – podkreśla prof. dr hab. Paweł Olczyk, jeden z grupy autorów projektu „Włóknina opatrunkowa i sposób wytwarzania włókniny opatrunkowej”. Propolis kreuje korzystne „biochemiczne środowisko” dla procesu regeneracyjno-reparacyjnego oraz minimalizuje możliwość wystąpienia zaburzeń gojenia ran. Badania wykazały, że „po zakończeniu terapii propolisem koncentracja wolnych rodników w ranach oparzeniowych jest znacznie niższa aniżeli w ranach traktowanych konwencjonalnym czynnikiem terapeutycznym”. W opracowaniu niezwykłego opatrunku uczestniczyli również naukowcy z Centrum Materiałów Polimerowych i Węglowych Polskiej Akademii Nauk.
Czytaj SUPER EXPRESS bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express. KLIKNIJ tutaj.
Polecany artykuł: