Rada Medyczna nie powstała w marcu 2020 r., w pierwszym miesiącu epidemii SARS-CoV-2/COVID-19. Pierwsze jej spotkanie z premierem Mateuszem Morawieckim odbyło się 23 października 2020 r. Oficjalnie Rada Medyczna ds. COVID-19 przy Prezesie Rady Ministrów zaistniała na mocy zarządzenia Rady Ministrów z 6 listopada. Z tym że weszło ono „w życie z dniem podpisania, z mocą od dnia 23 października 2020 r.”. Stwierdza się w nim, że „Do zadań Rady należy: 1) dokonywanie analiz i ocen bieżącej sytuacji zdrowotnej w kraju, ze szczególnym uwzględnieniem sytuacji epidemicznej wywołanej pandemią COVID-19; 2) przygotowywanie i przedstawianie propozycji działań zmierzających do poprawy sytuacji zdrowotnej w kraju w zakresie przeciwdziałania COVID-19; 3) opiniowanie projektów aktów prawnych oraz innych dokumentów rządowych o istotnym wpływie na zagadnienia ochrony zdrowia dotyczących przeciwdziałania COVID-19; 4) wykonywanie innych zadań zleconych przez Prezesa Rady Ministrów”. W wywiadzie udzielonym RMF FM członek Rady, prof., Flisiak skoncentrował się na punkcie 2.
– Rada jest zwykle po to, żeby doradzała w momencie, gdy ktoś o to poprosi. Więc jak nas się pyta o radę, to jej udzielamy. Natomiast czasem się trochę buntujemy i wtedy próbujemy wychodzić poza swoje kompetencje. Tworzymy stanowiska, ale nic więcej nie możemy zrobić - tłumaczył prof. Flisiak. Od nas dodajmy, że te stanowiska nie zawsze, używając dyplomatycznego sformułowania, docierają do opinii społecznej. Tak było w sytuacji, gdy Rada opowiedziała się za uzależnieniem korzystania z tzw. przestrzeni publicznej od posiadania certyfikatu zdrowotnego. Rząd nie skorzystał z rady, a minister zdrowia, zapytany o takie stanowisko, odpowiedział, że Rada nie rekomendowała takiego rozwiązania. Nie wiadomo, czy jest to stanowisko Rady, czy tylko prof. Flisiaka, ale tenże uważa, że „Konieczne jest egzekwowanie, zwłaszcza na uczelniach medycznych, obowiązku zaszczepienia całego personelu i wszystkich studentów. Regulacje prawne, które by to wymuszały, powinny zostać wprowadzone już dawno, we wrześniu, o ile nie wcześniej”.
Zakaźnik zapytany przez red. Jacka Żakowskiego o to, czy (w zmaganiach z epidemią) rządzący kierują się troską o zdrowie i życie obywateli, czy dbają jedynie o słupki sondażowe, odpowiedział: – Niestety, obawiam się, że to drugie, są na to coraz częstsze i silniejsze dowody – orzekł rozmówca. Nie wiadomo, ilu członków Rady Medycznej podziela tę opinię. Skoro rząd nie słucha rad, to… – To po co w tej Radzie siedzicie? – zapytał dziennikarz gościa Poranka Radia RMF FM. – Też czasami się zastanawiam. Ale mówiąc poważnie, proszę pamiętać, że Rada Medyczna to nie jest ciało ustawodawcze – odpowiedział ekspert.