Do ogłoszenia skierowany został (19 listopada) projekt rozporządzenia ministra zdrowia zmieniającego rozporządzenie w sprawie metody zapobiegania grypie sezonowej w sezonie 2021/2022. Na stronie Rządowego Centrum Legislacji nie ma jednak tekstu dokumentu. Dlaczego? Rzecznik Ministerstwa Zdrowia, Wojciech Andrusiewicz wyjaśnił PAP, że doszło do… pomyłki. Rząd nie wycofuje się z zamiaru sprezentowania za darmo szczepionek przeciwgrypowych dorosłym obywatelom Rzeczypospolitej. Dokument wycofano ze strony, „gdyż regulacja jest jeszcze konsultowana”. Tak więc dopóki nowe rozwiązanie nie wejdzie w życie, do refundowanych szczepionek przeciwgrypowych usprawnieniowych jest 13 grup osób. 100-proc. refundacji należy się m.in. „osobom zatrudnionym w podmiocie wykonującym działalność leczniczą oraz osoby udzielające świadczeń zdrowotnych w tym podmiocie”, czyli lekarzom, pielęgniarkom, ratownikom medycznym itd. Bezpłatnie zaszczepią się, bez czekania na nowe rozporządzenie zmieniające poprzednie, także „osoby urodzone nie później niż w 1946 r.”. Pełna lista z uprawnionymi dostępna jest na tej stronie.
W tym sezonie grypowym do Polski trafi 5 mln szczepionek, z czego 3 mln mogą być rozdysponowane za darmo dla wyżej wymienionych uprawnionych. Rzecz w tym, o czym już wspomnieliśmy, ale dla podkreślenia powtórzymy, na razie z tej darmowej opcji skorzystało 250 tys. osób. Szczepionki to nie dobre wino, które może leżeć latami. Jeśli się ich nie wykorzysta w tym sezonie, to w przyszłym będą nic warte. Bo je przygotowuje się specjalnie pod każdy sezon grypowy. Rząd wyszedł jak najbardziej ze słusznego założenia: jak ma się zmarnować, lepiej oddać za darmo.
Ilu dorosłych skorzysta z tego prezentu? Trudno wskazać. Można jednak powiedzieć, że już niedługo szczepionki przeciw grypie w Polsce będą praktycznie za darmo dla całej populacji. Jak informuje portal szczepienia.info poziom zachorowań na grypę w Polsce jest zróżnicowany. Rejestruje się od kilkuset tysięcy do kilku milionów zachorowań na tę chorobę i choroby grypopodobne. Szczyt zachorowań przypada między styczniem, a marcem. W poprzednim sezonie grypowym liczba zachorowań była znacznie niższa niż we wcześniejszych sezonach (1,78 mln). Powód? Przestrzegano przepisów sanitarnych w związku z epidemią SARS-CoV-2/COVID-19 – maseczki, dystans, dezynfekcja.