Malutkie wyderki mieszkają tam od czasu kiedy miały kilka dni i karmione były strzykawką, do teraz kiedy są już na tyle dorosłe, że mogą same jeść i stają się coraz bardziej samodzielne. Wszystko po to, żeby niebawem wróciły na wolność. -Staramy się zrobić wszytko, by zwierzęta, które do nas trafiają, mogły w pełni dzikie wrócić do swojego naturalnego środowiska- mówił weterynarz Radosław Fedaczynski.
Masz podobny temat? Napisz do autora tekstu: [email protected]