Nowoczesny implant PGI szansą dla pacjentów z jaskrą
Świętochłowiczanin problemy z lewy okiem ma od lat. O ile prawe widzi dobrze, a ciśnienie w nim jest w normie, o tyle lewe cierpi na jaskrę.
- Leczę oko ze dwadzieścia lat - mówi w rozmowie z "Super Expressem" 75-letni pan Krzysztof Gałecki.
- Zabiegów miałem już co najmniej kilka, jakieś lasery, zastrzyki, ale w lewym oku wciąż było zbyt duże ciśnienie. A niestety objawy były m.in. takie, że już zaraz po zbudzeniu się zaczynała mnie boleć głowa. To było, jakby ktoś mi wbijał w nią szpilki - opisuje pacjent.
W połowie listopada okazało się, że pan Krzysztof może wreszcie poprawić komfort swojego życia. Miał mu w tym pomóc nowatorski implant, zwany implantem PGI, który pomaga w leczeniu jaskry. Lekarze z Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego przy ul. Ceglanej w Katowicach zakwalifikowali go do zabiegu wszczepienia specjalnego implantu.
- Szpital zaproponował takie leczenie. Mnie już po prostu nic innego nie pomagała. Wiedziałem, że to nowość, ale nie wahałem się, ani się n ie bałem. Zdecydowałem się poddać operacji i nie żałuję. Dziś jest dużo lepiej, a najważniejsze, że już nie budzę się z bólem - opowiada pan Krzysztof.
Sam implant przypomina nieco soczewkę. Mierzy ok. centymetra długości i dysponuje kanalikiem. Wszczepia się go do oka, a wspomniany kanalik mocuje w komorze przedniej oka. To on ma za zadanie redukować ciśnienie w gałce ocznej.
- Najnowsze badania kliniczne pokazują, że ta metoda może przynieść znacząco lepsze rezultaty niż dotychczas stosowane rozwiązania. Aż 75% pacjentów po wszczepieniu implantu nie wymaga dodatkowych leków przeciwjaskrowych, a skuteczność metody utrzymuje się przez co najmniej 3 lata. To znacząca poprawa w porównaniu do dotychczasowych metod leczenia - podkreśla prof. Dorota Wyględowska-Promieńska, kierownik Oddziału Okulistyki Dorosłych w UCK.
Zabiegi z wykorzystaniem takiego implantu są refundowane przez Narodowy Fundusz Zdrowia.