Globalny kryzys energetyczny, drastyczne wzrost kosztów ogrzewania spotęgowanych uderzeniem zimy bije w państwa kojarzone z miłymi, ciepłymi temperaturami. Turcja, Grecja i państwa Azji Mniejszej – Izrael, Jordania, Liban, Syria. Tylko jeśli ktoś w tych państwach mieszka w swoim domu, to doświadcza zimna mniej, bez porównania mniej, od tych, którzy od lat, jak syryjscy uchodźcy, koczują w namiotach. Nie dość, że los i politycy doświadczyli ich losem uchodźcy, to teraz, jakby tego wszystkiego złego było mało, muszą walczyć z kolejnymi przeciwnościami losu – z zimą. I to taką, której w tych stronach nieczęsto się doświadcza. Dla mających własne domy niskie temperatury są znacznym utrudnieniem, szczególnie w związku ze wzrostem cen za ogrzewanie. Dla Syryjczyków mieszkających w obozach dla uchodźców to prawdziwa walka o przeżycie.
– Podczas mrozów matki jedzą zwykle jako ostatnie, a dzieci zwykle marzną jako pierwsze. Każdej zimy obecne na miejscu organizacje humanitarne dostarczają uchodźcom podstawową pomoc: koce, ciepłe ubrania i buty, które jednak wystawione na wszechobecną wilgoć nie stanowią wystarczającego zabezpieczenia przed ujemnymi temperaturami – podkreśla Dorota Zadroga z Polskiej Misji Medycznej, organizacji od lat zaangażowanej, dzięki wsparciu Polaków, w pomoc dla syryjskich uchodźców. Z relacji wolontariuszy PKM wyłaniają się smutne obrazki. Zresztą – fotografia ilustrująca ten tekst mówi sama za siebie. Zwróćcie uwagę na to, gdzie i jak ci ludzie mieszkają. Teoretycznie taki dom-namiot może być wykorzystywany maksymalnie przez rok i może mieszkać w nim do pięciu osób. To jednak tylko teoria. Namioty nie chronią przed mrozami. Wolontariusze opisują…. Kiedy dorośli usuwają zalegający śnieg, dzieci chodzą po okolicy, szukając drewna i śmieci, które można spalić w niewielkich piecykach stojących w namiotach. Takie życie zdrowiu nie służy. Wiele dzieci boi się wychodzić na zewnątrz wiedząc, że jeśli zmarzną, nie będą mogły się w namiocie dostatecznie ogrzać.
Polecany artykuł:
– Deszcz w nocy zamienił się w śnieg. Po opadach, runęły na nas namioty. W środku spały kobiety i dzieci – opowiada PMM Mohammed Hisham, mieszkaniec jednego z obozów. Część rodzin, które straciły schronienie w wskutek mroźnej i śnieżnej zimy, zamieszkała z innymi mieszkańcami obozów, potęgując i tak już istniejącą ciasnotę. – W samej Syrii nowych namiotów potrzebują aż dwa miliony ludzi, jednak najważniejsze na ten moment jest odbudowanie przynajmniej 1700 namiotów. Polska Misja Medyczna rozpoczęła zbiórkę środków na pomoc najbardziej potrzebującym mieszkańcom syryjskiej prowincji Idlib – wyjaśnia Dorota Zadroga, prosząc ludzi dobrej woli o pomoc. Gdyby nie te anomalia, to teraz w takiej Syrii temperatura powinna wynosić kilkanaście st. C, na plusie. Jest odwrotnie. Meteorolodzy spodziewają się, że może niebawem spać do minus 14 st. C. Zimno? To proszę sobie wyobrazić, że jest to tak, jakby u nas teraz było minus 28 stopni. Ktoś chętny byłby do mieszkania w namiocie przy takim zimnie?
Polecany artykuł: