hejt_medycy

i

Autor: FB

SZANUJ MEDYKA jak siebie samego. Skąd HEJT wobec personelu medycznego?

2021-04-22 18:19

Plakietki z napisem: „Szanuję Ciebie, szanuj mnie!” mają utemperować gorączkowe nastroje co niektórych pacjentów. Nie tylko lekarze, pielęgniarki i ratownicy skarżą się, że coraz bardziej są znieważani przez szczególnie krewkich pacjentów. Wspólna akcja śląskich środowisk medycznych #szanujmedyka ma takim osobom przemówić do wyobraźni i rozsądku. Pytanie: czy to będzie skuteczny sposób, pozostaje otwarte.

Takie plakietki noszą m.in. pracownicy medyczni Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego im. prof. K. Gibińskiego SUM w Katowicach. W sieci pojawiły się już filmiki promujące akcję. W mediach społecznościowych mają być opisywane przypadki wszelkiej agresji, zbiorczo nazywanej „hejtem”, pacjentów wobec personelu medycznego. Ta akcja to wspólna inicjatywa Śląskiego Uniwersytetu Medycznego, Śląskiej Izby Lekarskiej, Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego, Okręgowej Izby Pielęgniarek i Położnych w Katowicach, Śląskiej Izby Aptekarskiej w Katowicach oraz Polskiego Towarzystwa Ratowników Medycznych.

„Sytuacja, która mnie spotkała i utkwiła głęboko w mojej pamięci – pacjent po prostu opluł mnie. Jesteśmy bardzo często wyzywani, traktowani bez szacunku, mimo że jesteśmy bardzo przyjaźnie nastawione do pacjenta” – komentuje w promującym akcję filmiku Beata Kozieł, technik elektroradiologii. – Pacjenci coraz częściej próbują wywierać na nas presję poprzez straszenie, hejt, próbę agresji słownej, grożenie pisaniem skarg. Ludzie oczekują od nas empatii, ale ta empatia nie narodzi się z hejtu i agresji. Akcja ma zwrócić uwagę na tak elementarne potrzeby, jakimi są wzajemne zaufanie i życzliwość w relacji pacjent – medyk. Medycy służą pacjentom i starają się zawsze jak najlepiej wykonywać swoją pracę. Oczekują jednego: zrozumienia, że nie wszystko zależy od nich, że nie zawsze proces leczenia kończy się sukcesem – tłumaczy, dr Tadeusz Urban, prezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Katowicach.

Prezes Okręgowej Izby Lekarskiej w Warszawie: Hejt na lekarzy zaczyna być poważnym problemem [Super Raport]

Można spierać się z prezesem, czy „pisanie skarg”, to obrażanie lekarza czy prawo pacjenta do wyrażenia w sposób kulturalny swoich wątpliwości. Przypomnijmy, że na początku epidemii środowisko medyczne też było atakowane i wówczas również organizowano antyhejtowe akcje. Tego co było wówczas, nie da się porównać z tym, co jest dzisiaj - alarmują medycy. Pracownicy Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego uważają, że fala hejtu i agresji wylewana na pracowników medycznych jest obecnie znacznie większa od tej sprzed roku. Dlaczego? Bo „do koronasceptyków dołączyli antyszczepionkowcy i zwolennicy różnych teorii spiskowych”. „Wyzywali nas od „kowidowców”, popychali nas. Zdarzają się pacjenci agresywni i wulgarni”.

Hejtu wobec medyków nie zrodziła pandemia. „Żyjemy w czasach, gdy jednym kliknięciem można zrujnować karierę, zdrowie, życie. Hejtowanie jest na porządku dziennym i miewa dramatyczne skutki. Hejt nikogo już nie dziwi, wręcz traktowany jest jak nieodłączny element internetowej aktywności. Hejterzy siedzą przed ekranami swoich komputerów i zgrywają ekspertów. Wygłaszają sądy, obrażając, szydząc, szkalując oraz podsycając agresję. Fachowa wiedza medyczna mylona jest z diagnozami „doktora Google’a”. To o wiele więcej niż negatywne wypowiedzi, to w wielu przypadkach łamanie prawa, na które nie można się godzić. Dlatego Okręgowa Izba Lekarska w Warszawie mówi STOP i reaguje” – komunikowała Izba w 2019 r.

Epidemia dołożyła do tego bezpośrednią agresję. Tylko dlaczego wśród pacjentów są hejterzy, a nie ma ich wśród medyków? Społeczeństwo jest sfrustrowane epidemią i rygorami sanitarnymi, a także utrudnionym dostępem do lekarzy. Ci są obwiniani za to wszystko, a to – jak podkreśla podkreśla Rafał Hołubicki, rzecznik prasowy Naczelnej Izby Lekarskiej – nie ich wina, że system ochrony zdrowia działa jak działa. Wystarczy iskierka, by doszło do awantury, nawet w szpitalu. Bo w internecie, jak widać na załączonym obrazku, trwa ona na dobre. Medycy boją się, że może w końcu pojawić się jakiś niezrównoważony osobnik, który hejciarski apel, by doktorowi uciąć głowę, będzie chciał zamienić w czyn.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze artykuły