- Zmorą ratowników, byli pacjenci na "podwójnym gazie" - mówi Paulina Targaszewska Rzecznik Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie.
Polecany artykuł:
Dodajmy, że podczas wakacji, ratownicy medyczni ze Szczecina wyjechali ponad pół tysiąca razy do samych dzieci.
Polski lekarz ujawnia prawdę o służbie zdrowia: korupcja, znieczulica, gnojenie pacjentów
„Facet wstał, zdjął majtki i pokazał penisa.
– Jest zaczerwieniony i leci z niego krew i ropa, gdy sikam. Sikam z przerwami i to boli.
– A od kiedy tak się dzieje?
– Od czasu seksu z moją partnerką kilka dni temu.
– Jaki to był seks?
– Panie, czy pan zgłupiał?! To moje osobiste sprawy…
– Nie sprawia mi to przyjemności, ale muszę pana zbadać. Najpierw z przodu, a potem per rectum. Może to być zapalenie prostaty.
Pacjent zgodził się. Wszystko było w porządku do momentu, gdy kazałem mu się oprzeć o kozetkę i wypiąć tyłek w moim kierunku. Naciągnąłem rękawiczkę, na palec wycisnąłem żel z lignokainą (dla dobrego poślizgu i znieczulenia po tym niecnym występku) i zacząłem właściwą część badania. Gość w tym momencie z nerwów popuścił i wyzwał mnie od pedałów.”