Szczecińskie karetki bez pełnej obsady

Pogotowie Ratunkowe w Szczecinie ma coraz większe problemy kadrowe. W ambulansach coraz częściej brakuje lekarzy, a jak tak dalej będzie to niektóre nie będą mogły w ogóle wyjeżdżać. 

- Jeżeli mielibyśmy podać godzinowo ile takich pustych godzin bez lekarzy było w karetce, to tylko w lipcu w całym województwie zachodniopomorskim było to ponad 700 godzin, ale już w sierpniu tych godzin było ponad 1200. Widać że tendencja jest zwyżkowa - tłumaczy Paulina Targaszewska, rzecznik WSPR w Szczecinie.

Podobna sytuacja jest także z ratownikami medycznymi. Tych w Szczecinie jest jak "na lekarstwo".

- Praca ciężka, niestety w dalszym ciągu ratownik medyczny powiedzmy wprost jest nie szanowany wśród społeczeństwa - mówi Tomasz Kubiak, ratownik medyczny ze Szczecina.

Tylko od początku roku Narodowy Fundusz Zdrowia nałożył na Wojewódzką Stację Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie ponad 107 tys. zł kary.

Polski lekarz ujawnia prawdę o służbie zdrowia: korupcja, znieczulica, gnojenie pacjentów

„Facet wstał, zdjął majtki i pokazał penisa.
– Jest zaczerwieniony i leci z niego krew i ropa, gdy sikam. Sikam z przerwami i to boli.
– A od kiedy tak się dzieje?
– Od czasu seksu z moją partnerką kilka dni temu.
– Jaki to był seks?
– Panie, czy pan zgłupiał?! To moje osobiste sprawy…
– Nie sprawia mi to przyjemności, ale muszę pana zbadać. Najpierw z przodu, a potem per rectum. Może to być zapalenie prostaty.
Pacjent zgodził się. Wszystko było w porządku do momentu, gdy kazałem mu się oprzeć o kozetkę i wypiąć tyłek w moim kierunku. Naciągnąłem rękawiczkę, na palec wycisnąłem żel z lignokainą (dla dobrego poślizgu i znieczulenia po tym niecnym występku) i zacząłem właściwą część badania. Gość w tym momencie z nerwów popuścił i wyzwał mnie od pedałów.”