Tempo jest więc błyskawiczne. II fazę badań klinicznych przeprowadza się na kilkuset ochotnikach. W trzeciej już na tysiącach, a nawet dziesiątkach tysięcy osób. – Coraz bliżej jest do stworzenia donosowej szczepionki przeciw COVID-19 – powiedziała PAP prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska z Katedry Wirusologii i Immunologii UMCS w Lublinie. – Jest to bardzo interesująca szczepionka, bo w przeciwieństwie do amerykańskich badań, jej składnikiem jest osłabiony wirus, który został przekształcony z patogenu w stabilną i bezpieczną, żywą szczepionkę atenuowaną… Wyśnijmy co oznacza to ostatnie pojęcie: atenuacja, to otrzymywanie odmian/szczepów patogenów (wirusów, grzybów, bakterii) o znacznie obniżonej wirulencji (czyli zdolności wniknięcia, namnożenia się oraz uszkodzenia tkanek zainfekowanego organizm przy równoczesnym zachowaniu ich oddziaływania immunologicznego na organizm).
Szczepionki donosowe to nie nowość. Nawet w tegorocznym programie szczepień przeciw grypie jest taka. Rzecz w tym, nie wnikając w szczegóły, że skoro SARS-CoV-2 najszybciej atakuje organizm przez nos, to i szczepionka w tym miejscu podana powinna być szczególnie skuteczna. – Mamy nadzieję, że taki sposób podawania szczepionki znakomicie ograniczy transmisję wirusa, bo będzie on likwidowany zaraz po wejściu do organizmu, na terenie górnych dróg oddechowych – podkreśla prof. Szuster-Ciesielska.
Czy nadzieje się spełnią, to każe się po zakończeniu badań w III fazie. Dotychczasowe wyniki są obiecujące. W badaniu fazy IIII oceni się bezpieczeństwo, skuteczność i zdolność do wywołania przeciwko sobie swoistej odpowiedzi odpornościowej, czyli immunogenność szczepionki CoviLiv przeciwko krążącym szczepom SARS-CoV-2 w porównaniu z placebo u maksymalnie 20 tys. zdrowych osób. – W obliczu stale zmieniającego się krajobrazu COVID-19 konieczne jest wprowadzenie na rynek szczepionek, które indukują szeroką odporność, blokują wydalanie wirusa poprzez odporność śluzówkową i oferują ochronę przed obecnymi i przyszłymi wariantami SARS-CoV-2 krajom na całym świecie – wypowiedział się w komunikacie (26 października) dr J. Robert Colemanm, współzałożyciel i dyrektor generalny Codagenix.
Szczepionka donosowa przeciwcovidowa dopuszczona jest już do użycia w Chinach. Badania na donosową wakcyną prowadzone są w USA. Dr n med. Paweł Grzesiowski, ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej ds. zagrożeń epidemicznych, pozytywnie ocenia koncepcję szczepionki brytyjsko-indyjskiej. Mówił o tym podczas XXI Ogólnopolskiej Konferencji „Polka w Europie” (28 września). Wskazał, że pewnym utrudnieniem w pracach nad szczepionkami donosowymi to, że populacja jest w znacznym stopniu zaszczepiona lub przechorowała COVID-19. W tej nie sytuacji nie jest łatwo udowodnić, że badana szczepionka działa, skoro wcześniej wytworzyły się przeciwciała przeciwko koronawirusowi. Ten problem zadaje się rozwiązał brytyjski Codagenix. Otóż 20 tys. ochotników do III fazy badań klinicznych pochodzi z rejonów świata, w których poziom zaszczepienia przeciw COVID-19 jest niewielki. A takich miejsc, w Afryce i Ameryce Środkowej i Południowej nie brakuje...