Menopauza

i

Autor: Getty Images, GettyImages

nowotwory kobiet

Szerszy dostęp do diagnostyki to szansa dla kobiet z rakiem

2025-03-07 15:00

Szerszy dostęp do diagnostyki molekularnej i immunoterapii daje szansę kobietom z rakiem endometrium. Dzień Kobiet to dzień, w którym kobiety powinny przystanąć i skupić się na swojej kobiecości – nie tylko na urodzie, ale, może przede wszystkim, na swoim zdrowiu. Jaką mają świadomość na ten temat, jakich zagrożeń nie przeoczyć?

Każdego dnia 16 kobiet w Polsce dowiaduje się, że ma raka endometrium (trzonu macicy). Każdego roku diagnozuje się go u ok. 7 tys. kobiet, a ok. 2 tys. z tego powodu umiera. To jedyny z nowotworów ginekologicznych, w którym w ostatnich latach spadły 5-letnie przeżycia.

Nadwaga i otyłość – czynniki ryzyka

Na raka endometrium szczególnie narażone są kobiety z nadwagą i chorobą otyłościową, a także z cukrzycą typu2, z nadciśnieniem tętniczym. Ten rodzaj nowotworu należy do nowotworów hormonozależnych, jego wzrost jest pobudzany przez estrogeny, a u kobiet z nadwagą i chorobą otyłościową w okresie okołomenopauzalnym i po menopauzie wzrasta ich stężenie we krwi – zwraca uwagę dr Anna Dańska - Bidzińska z II Kliniki Położnictwa i Ginekologii w Szpitalu Klinicznym WUM. – Dlatego chorują kobiety głównie w tym okresie.

To nie jest jedna choroba

Dziś już wiadomo,  że rak endometrium to nie jest jedna choroba. Wyróżnia się w niej wyróżnia się 4 typy molekularne, a każdy inaczej rokuje, każdy wymaga innego postępowania klinicznego. Zasadniczo w leczeniu raka endometrium można stosować kilka metod – podstawową nadal pozostaje operacja chirurgiczna, kiedy rak jest operacyjny.   

Radioterapia, chemioterapia i hormonoterapia są metodami uzupełniającymi leczenie chirurgiczne. Dziś mamy do dyspozycji jeszcze jedną metodę – immunoterapię.

Kiedy rak nawrotowy i zaawansowany

Szansą dla chorych z zaawansowanym i nawrotowym rakiem endometrium jest immunoterapia. Aby można ją zastosować, konieczne jest określenie typu molekularnego raka, jednego z czterech. I, według najnowszych rekomendacji, należałoby to zrobić już na etapie pobrania materiału podczas biopsji, jeszcze przed operacją. Wówczas od razu można byłoby określić, jaki rodzaj leczenia zastosować.

- Najbardziej skorzystałyby na niej pacjentki, u których stwierdzono deficyt niesparowanych zasad dMMR- mówi dr Anna Dańska-Bidzińska. I one już otrzymały taki dostęp, w ramach programu lekowego, tylko że dopiero od 2-ej linii leczenia, po niepowodzeniach wcześniejszych terapii.

Chore nie mogą czekać

- Program działa już od roku, ale bardzo opornie idzie kwalifikacja do niego. A do naszej Fundacji co dzień zgłaszają się chore, wręcz błagając o umieszczenie ich w programie i pytając, kiedy będą mogły być leczone tymi nowymi lekami. Np.  jak ta kobieta, która zadzwoniła niedawno, płacząc, że ona ma już nawrotowego, rozsianego raka i żaden lekarz nie daje jej nadziei – mówi Anna Kupiecka z Fundacji OncoCafe – Razem Lepiej. -  Wiem, że rozszerzenie tej immunoterapii na pierwszą linię jest obecnie w procesie refundacyjnym, ale czy nasi decydenci zdają sobie sprawę z tego, że tu liczy się czas?

Terapia według nowoczesnych standardów

- Powinniśmy dbać o to, żeby pacjentki w Polsce były leczone według nowoczesnych zaleceń i standardów. Gdybyśmy przestrzegali w Polsce w całości zasad leczenia raka trzonu macicy, mielibyśmy gigantyczną redukcję zgonów z tego powodu – dodaje Anna Kupiecka.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze artykuły