Odpowiadając na pytanie, czy w najbliższą niedzielę można bezpiecznie iść głosować, biorąc pod uwagę obecną sytuację epidemiologiczną, Łukasz Szumowski stwierdził, że jest to bezpieczniejsze, niż wyjście do sklepu czy restauracji ze względu na to, że w sklepach na ogół mało kto przestrzega zasady dystansu i nakazu zakrywania ust oraz nosa - w przeciwieństwie do lokali wyborczych, w których te wymogi są, w ocenie ministra, "rygorystycznie przestrzegane".
Jak powiedział: - Jak analizowaliśmy, ile czasu spędzają wyborcy w lokalu, to jest to kilka minut, a sama definicja przypadku wymaga obecności pod jednym dachem, w bliskim kontakcie około 15 minut. W związku tym akurat pójście do wyborów jest bezpieczniejsze w tej chwili niż na zakupy - podsumował.
Minister przypomniał również, że w II turze wyborów wprowadzono udogodnienia w głosowaniu dla niektórych grup, np. osób starszych, z dzieckiem poniżej 3 lat, kobiet w ciąży oraz niepełnosprawnych. Mogą oni wejść do lokalu bez kolejki.
Równocześnie zaznaczył, że wyniki dotyczące zdiagnozowanych nowych przypadków COVID-19 spadły obecnie poniżej 300 i "ewidentnie poprawiły się". I dodał, że badania przesiewowe przeprowadzone u 15 tys. osób, które wybierają się do sanatoriów dały pozytywny wynik jedynie u 27 osób, czyli u 1,8 promila badanych. "To bardzo małe liczby aktywnego wirusa w populacji" - skomentował.
Zapytany o to, czy zgadza się ze zdaniem premiera Mateusza Morawieckiego o tym, że epidemia jest w odwrocie, przyznał, że "jeżeli patrzymy na wskaźniki epidemiczne na pewno sytuacja się poprawia (...), ale oczywiście zawsze trzeba mieć pokorę, bo jest ona nieprzewidywalna".
"W tej chwili epidemia jest w odwrocie i mam nadzieję, że tak pozostanie. Zawsze ten element niepewności pozostaje" - zaznaczył. Minister odwołując się do opinii ekspertów m.in. konsultanta ds. chorób zakaźnych prof. Andrzeja Horbana, który stwierdził w piątek, że "liczba zakażeń utrzymuje się na niewielkim poziomie, a epidemia właściwie dotyczy kilku województw – śląskiego, łódzkiego i mazowieckiego" zauważył, że sytuacja epidemiczna jest coraz lepsza. Przyznał, że "jesteśmy już po szczycie", a "w wielu województwach to bardzo ograniczona epidemia".
Źródło: PAP
Polecany artykuł: