Operacja, jak zaznaczono, nie będzie finansowana z budżetu państwowego, ale przez filantropów. To za ich pieniądze kupi się dodatkowe szczepionki dla weteranów. Izrael zaopatruje się w szczepionki u Pfizera/BioNtech-u i Moderny, płacąc za te produkty więcej niż inni. „Mamy zaszczyt zapewnić im ochronę przed koronawirusem. Taki jest porządek moralny, który nosi każdy Żyd w swoim sercu” – mówił Omer Jankelewicz, minister ds. diaspory. Korpus Szalom będzie prowadził akcję przez centra szczepień w wielu różnych krajach. Ocalali, którzy nie mogą opuścić swoich domów, będą mieli do dyspozycji personel medyczny i wolontariuszy. „50 tysięcy ocalonych z Holokaustu żyje w Izraelu na progu ubóstwa. Władze próbują temu zaradzić zwiększając budżet programu pomocy ocalonym z Zagłady” - informował w 2015 r. polski „Newsweek”. Wówczas w Izraelu żyło ok. 200 tys. osób, które przetrwały niemiecko-nazistowskie ludobójstwo. Wówczas średnia ich wieku wynosiła 84 lata.
Generalnie rzecz ujmując: akcja szczepienia przeciwko COVID-19 przebiega w Izraelu wzorcowo. Żeby jeszcze szybciej zaszczepić mieszkańców tego państwa jego premier, Benjamin Netanjahu zapowiedział zwiększenie dziennej liczby szczepień przeciw COVID-19 do 170 tys. Dodatkowe dawki szczepionki Biotech-Pfizer dotrą do Izraela w zamian za dostarczanie WHO danych o reakcjach szczepionych pacjentów. Pierwszy przypadek zakażenia
SARS-CoV-2 w Izraelu wykryto 21 lutego 2020 r. Od początku epidemii w Izraelu wirusa SARS-CoV-2 zdiagnozowano u 504 269 – mieszkańców. Zmarło 3704 osób. Do wtorku (12 stycznia) zaszczepiono tam 20,5 proc. populacji (ponad 1,9 mln osob). Jak donosi „Jerusalem Post” ponad 70 proc. osób w grupie powyżej 60. roku życia dostało już szczepionkę. Zaszczepiono już wszystkich pensjonariuszy i pracowników domów opieki. Do końca marca zaszczepionych zostanie 5 mln Izraelczyków.
Społeczeństwo izraelskie nie jest jednolite. W większości jest żydowskie (ok. 74 proc.), społeczność arabska stanowi 21 proc. populacji, pozostałe – 5 proc. W żydowskiej większości cheradim, czyli ultraortodoksyjni Żydzi stanowią ok. 12 proc. (1,1 mln). Stanowią oni połowę pacjentów hospitalizowanych z powodu C-19. To grupa najbardziej sceptycznie, ze względów religijnych, nastawionych do szczepień obywateli Izraela. Są oni de facto zwolnieni ze służby wojskowej w Armii Obrony Izraela. Obowiązuje ona kobiety i mężczyzn, z wyjątkiem ortodoksów i Arabów. W wojskowym systemie funkcjonowania państwa po części można dopatrywać się sukcesu masowych szczepień przeciw COVID-19.