TV
Pogoda
Wideo
Nie było też tzw. pacjenta zero. Wirus na Wyspy mógł być przeniesiony, niezależnie od siebie, przez co najmniej 1356 osób – podało (10 czerwca) Konsorcjum w komunikacie prasowym. Badanie przeprowadzone przez naukowców z University of Oxford, University of Edinburgh oraz COVID-19 Genomics UK Consortium (COG-UK wykazało, że ok. 34 proc. wykrytych linii transmisyjnych wirusa w Wielkiej Brytanii prowadziło z Hiszpanii, ok. 29 proc. z Francji, ok. 14 proc. z Włoch i ok. 23 proc. z innych krajów.
Badacze dysponowali materiałem genetycznym pobranym od 24 tys. osób zarażonych koronawirusem. Następnie zbudowali drzewo genealogiczne patogenu i połączyli je z danymi o zagranicznych podróżach odbywanych przez zakażone osoby. Tym sposobem doszli do wniosku, że nie było pacjenta zero, a zarażeni przybywający z Chin mieli nieznaczny wpływ na transmisję SARS-CoV-2 do Wielkiej Brytanii. Naukowcy podkreślają, że badania mają charakter wstępny, ale stworzone narzędzie może być wykorzystane w przyszłości do ograniczania ewentualnego rozwoju epidemii.
W raporcie Covid-19 Genomics UK stwierdza się, że do początku marca do Wielkiej Brytanii przybywało o. 1,75 mln turystów tygodniowo, o 10 proc. więcej niż na koniec lutego. Szacuje się, że 80 proc. najwcześniej zarażonych dotarło na Wysypy między 28 lutego a 28 marca. W połowie marca z samej tylko Hiszpanii przylatywało dziennie 20 tys. osób. W związku z tym naukowcy podkreślają, że wydarzenia takie jak mecze piłki nożnej prawdopodobnie w niewielkim stopniu przyczyniły się do transmisji wirusa do kraju. Przypomnijmy, że początkowo sądzono, iż wirusa „przywlekli” hiszpańscy kibice, którzy przylecieli na mecz (11 marca) między Liverpoolem a Atletico Madryt. Konsorcjum COVID-19 Genomics UK tworzą m.in. NHS (brytyjski odpowiednik NFZ) i 12 ośrodków akademickich.
Czytaj SUPER EXPRESS bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie SUPER EXPRESS. KLIKNIJ tutaj.
Podcasty
Playlisty tematyczne
