Na frasunek dobry trunek. Niekoniecznie. Na uzależnionego alkohol oddziałuje depresyjnie. Ba, te stany mogą pojawiać się również u trzeźwych alkoholików. Już po 6 godzinach od odstawienia kielicha, szklaneczki itp., od podjęcie decyzji: KOŃCZĘ Z PICIEM, pojawią się łagodne objawy wynikające z braku alkoholu w organizmie. Chcący nie pić może być zaniepokojony, mieć nudności, wymiotować, uskarżać się na bóle głowy i bezsenność. Wystarczy przyjąć odpowiednią dawkę, by te objawy minęły. Tak wielu robi i na tym kończy się ich walka z chorobą alkoholową. Są tacy, którzy się nie poddają. U nich po 12-24 godzinach od ostatniego drinka mogą pojawić się halucynacje i drgawki.
Spokojnie, to nie słynne delirium tremens. Majaczenie alkoholowe, bo taka jest polska nazwa tego stanu, pojawi się w drugiej lub trzeciej dobie. I to są już poważne objawy odstawienia alkoholu. Dezorientacja, przyspieszone bicie serca, wysokie ciśnienie, gorączka... To najczęstsze objawy delirium tremens, które – na szczęście dla chcących stać się niepijącymi – dotyka ok. 5 proc. osób. Uniezależnienie się od alkoholu, kiedy jest się od niego... uzależnionym, to nie rzucanie palenia tytoniu, które można prowadzić własnymi siłami. W tym przypadku zalecana, a nawet konieczna, jest pomoc medyczna i współpraca z lekarzem.
Jak długo trwa leczenie z choroby alkoholowej. Zasadniczo: do końca życia. Dlatego o tych, którzy się leczą, mówi się jako o trzeźwych alkoholikach. Wystarczy parę drinków, by po wieloletniej abstynencji, znów stać się nietrzeźwiejącym alkoholikiem. Alkoholizm to choroba chroniczna, celem leczenia jest, by chory radził sobie bez alkoholu, potrafił utrzymywać abstynencję i funkcjonował poprawnie w życiu, nie zaś aby mógł pić „tak jak wszyscy”, w sposób kontrolowany.
Tzw. odwyk, czyli leczenie osoby uzależnionej od alkoholu dzieli się na trzy etapy: detoksykacja (odtrucie), terapia podstawowa i terapia pogłębiona. Leczenie zamknięte w placówkach stacjonarnych trwa od 6-8 tygodni. Oczywiście w tym czasie, ani nawet w kilka miesięcy, nie wyzdrowieje. Po zakończeniu podstawowego programu uczestniczyć w terapii pogłębionej jeszcze przez ok. 1,5 do 2 lat.
Najczęstszą formą tej terapii jest uczestnictwo w grupach AA (Anonimowych Alkoholików). W Polsce działa ok. 2,3 tys. takich grup. Ubezpieczeni nie płacą za terapię. Można także poddać się jej w ośrodkach prywatnych. Ceny są zróżnicowane. Za 27-dniowy turnus płaci się ok. 6,5 tys. zł, do tego dochodzi ok. 4 tys. zł za parodniowy detoks. Każdy dodatkowy tydzień pobytu w prywatnym ośrodku kosztuje ok. 1,7 tys. zł. Szacuje się, że 2 proc. naszego społeczeństwa (ok. 700 – 900 tys.), to alkoholicy. W rodzinach z problemem alkoholowym żyje 3-4 mln osób, w tym 1,5-2 mln dzieci.
Polecany artykuł: