Trzeba wiedzieć nie tylko co jeść, ale i PIĆ, gdy się zrzuca wagę. I ĆWICZYĆ!

Najlepszy z napojów dla zbijających wagę: WODA. Zwykła woda zamiast słodzonych napojów (niezdrowych i droższych przez podatek cukrowy), to setki kalorii mniej przyswajanych co dnia. Pół litra wody wypitej przed obiadem znacząco generuje uczucie sytości i zmniejsza apetyt. Nie samym chlebem i wodą człowiek żyć może. MLEKO ODTŁUSZCZONE lub SOJOWE jest polecane przez dietetyków. Są niskokaloryczne, a jednocześnie zawierają wiele składników odżywczych, przede wszystkim białka, nadto wapń, fosfor, potas, magnez, cynk, selen, oraz witamin z grupy B, A, D i E. ZIELONA HERBATA. Gdy nie dosypie się cukru, to wręcz bezkaloryczny napój. Tym bardziej, że niektóre badania sugerują, że ta niefermentowana (w przeciwieństwie do czarnej) herbata może pomóc w utracie wagi. Nie do końca wiadomo, w jaki sposób zwarte w niej teina (chemicznie praktycznie kopia kofeiny zwartej w kawie, ale szybciej od niej wydalana z organizmu) i mikroelementy zwane katechinami mogą pomóc w odchudzającej diecie. Nie zaszkodzi pić zieloną herbatę, z pewnością po niej się nie utyje. SOK WARZYWNY. Pożywny, ale mniej kaloryczny od owocowych. Szklanka soku pomidorowego ma 41 kalorii, soku pomarańczowego do 122. Poza tym soki warzywne mają dużo błonnika. A ten jest zdrowy i na dodatek nieco zaspakaja... głód.

Skoro była mowa o kofeinie. KAWA. Tak, ale nie każda. Czarna kawa nie zawiera kalorii i jest bogata w przeciwutleniacze. Kiedy potrzeba dawki energii, lepiej wypić „czarną” niż „energetyka”. Badania pokazują, że picie umiarkowanych ilości kawy (około 3 do 4 filiżanek dziennie) może poprawić nastrój i pomóc w koncentracji. Może również zmniejszyć ryzyko wystąpienia cukrzycy typu 2 i niektórych nowotworów. Co innego, gdy pije się tzw. kawy specjalne w rodzaju mokki czy late. 0,3 l pierwszej, to 300 kalorii. Taka sama porcja latte, to 200 kalorii. Śmietanka i cukier robią swoje.

To pora teraz listę napojów, które odchudzający powinni sobie darować, jeśli chcą by dieta była skuteczna. NAPOJE GAZOWANE. Setki pustych kalorii (jeśli napitki są bez cukru), dodatkowe wzmożone odczucie apetytu. To nie jest dobra propozycja dla odchudzających. DRINKI ALKOHOLOWE i BEZALKOHOLOWE. Dużo napojów gazowanych, cukru, słodkich soków, syropów, kalorycznych alkoholi (np. likierów). Też można sobie darować takie wynalazki. PIWO. Jeśli już to w wersji dla diabetyków. W innej, jest transmiterem kalorii (na etykiecie podane jest, ile ich „jest” w butelce lub puszce), a dodatkowo, co jest szczególnie niewskazane dla dbających o linię, pobudza apetyt. WINO. Może i w pewnym stopniu zapobiega chorobom serca, ale w diecie odchudzającej nie jest wskazane. Pobudza jeszcze bardziej apetyt niż piwo. Warto pamiętać, że samo dietetyczne odżywianie się nie sprawi, że zgubi się nadliczbowe kilogramy. Trzeba jeszcze, panie i panowie, ćwiczyć, ciężko ćwiczyć i pocić się. Gasić pragnienie wodą, a nie colą. Odchudzanie, by było zdrowe dla odchudzającego się, łatwo i szybko przychodzi tylko w reklamach.