Tydzień jaskry 8 do 14 marca – zbadaj się. Polscy okuliści kontra jaskra

Jaskra to przewlekła, postępująca choroba oka, w przebiegu której dochodzi do stopniowego niszczenia nerwu wzrokowego. W konsekwencji dochodzi do ograniczenia pola widzenia i obniżenia ostrości wzroku. Jaskra jest drugą, po zaćmie, najczęstszą przyczyną ślepoty w krajach rozwiniętych. O tyle jednak groźniejszą od zaćmy, ponieważ uszkodzenie wzroku jest nieodwracalne. Jaskra tzw. otwartego kąta przesączania długo nie daje żadnych objawów, okresowo mogą wystąpić bóle gałek ocznych, bóle głowy, zamazane widzenie określane jako obraz „tęczowych kół” wokół źródeł światła. Ale ten rodzaj jaskry może się rozwijać także bez takich sygnałów. Zdarza się, że już mocno zaawansowana jaskra zostaje wykryta wówczas, gdy pacjent zgłasza się do okulisty w celu dobrania okularów, nieświadomy prawdziwej przyczyny trudności z widzeniem.

Inaczej wygląda sytuacja w przypadku jaskry zamkniętego kąta przesączania. W tym przypadku włókna nerwowe w oku zanikają bardzo szybko, możliwe jest wystąpienie przedtem takich objawów jak silne bole głowy i oczu, przekrwienie gałek ocznych, znaczne pogorszenie widzenia, nudności, wymioty, wrażenie „tęczowej poświaty”. Taki stan wymaga natychmiastowej interwencji lekarza.

- W Polsce na jaskrę choruje ponad milion osób, ale prawdopodobnie połowa z nich wciąż nie jest zdiagnozowana. Powodem jest niska świadomość społeczna i bezobjawowy przebieg choroby. Aż w 90 proc. jaskra przebiega bez wyraźnych dolegliwości, dlatego kluczowe staja się regularne badania wzroku. Ok. 70 proc. jaskry wykrywana jest zbyt późno, by uratować widzenie, nawet przy intensywnym leczeniu. A dzięki badaniom mamy szanse wykryć chorobę na jej wczesnym etapie i zapobiec jej nieodwracalnym konsekwencjom, w tym ślepocie – mówi prof. dr hab. n. med. Bożena Romanowska-Dixon, prezes elekt Polskiego Towarzystwa Okulistycznego.

- W Polsce panuje przekonanie, że jaskra to choroba dotycząca głównie osób w starszym wieku, ale może się ona pojawić na każdym etapie życia – wyjaśnia prof. dr hab. n. med. Jacek Szaflik, prezes Polskiego Towarzystwa Okulistycznego. – Najbardziej narażone na zachorowanie są osoby, u których w rodzinie zdarzały się przypadki jaskry, osoby powyżej 35.r.ż. z niskim ciśnieniem tętniczym, osoby krótkowzroczne, chorujące na migreny, cukrzyce, miażdżycę, palacze. I, co istotne, brak podwyższonego ciśnienia wewnątrzgałkowego nie wyklucza występowania jaskry. Dlatego diagnozując pacjenta pod kątem jaskry należy zawsze badać dno oka i grubość rogówki. Badanie w kierunku jaskry należy wykonywać co dwa lat, a u osób z grupy podwyższonego ryzyka co 6 – 12 miesięcy.

Podstawową metodą leczenia tej choroby jest farmakoterapia – leki w postaci kropli. Jeśli takie leczenie nie przynosi efektów, stosuje się operację.

Od 2017r. organizowana jest, z inicjatywy Polskiego Towarzystwa Okulistycznego i lekarzy okulistów z całego kraju akcja „Polscy okuliści kontra jaskra”. Ma ona na celu podniesienie świadomości na ten temat, ale też umożliwia wykonanie diagnostyki  - bezpłatnej i bez skierowania - w wybranych placówkach. W poprzednich edycjach zostało przebadanych ponad 8 tys. pacjentów, aż 40 proc. z nich zostało skierowanych do dalszej diagnostyki.

W tym roku akcja będzie trwała od 8 do 14 marca. Lista dostępnych placówek, gdzie można wykonać badania, znajduje się na stronie: www.tydzienjaskry.pl oraz www.pto.com.pl