Katarzyna Ziółkowska-Dąbek w podcaście "Siła kobiet" rozmawia z paniami, które znalazły się w różnych, czasami bardzo trudnych sytuacjach życiowych. W najnowszym odcinku poznajemy Kasię, u której zdiagnozowano czerniaka złośliwego drugiego stopnia. "W okolicach odcinka lędźwiowego pojawiło się znamię, które zaczęło krwawić. Mój mąż powiedział wtedy do mnie, słuchaj, to nie wygląda za ciekawie, powinnaś udać się do lekarza, żeby to przebadać" - wspomina Kasia w rozmowie.
Później wszystko się już szybko potoczyło. Kasia wspomina diagnozę, operację i czas oczekiwania na wyniki. "To był strach o to, co stanie się następnego dnia. Myślę, że tak często każdy z nas mówi, że ma dosyć życia i że w ogóle jest ono straszne, ale w obliczu takiej informacji dopiero zdajemy sobie sprawę, jak cennym darem jest życie" - zauważa dziś kobieta.
W podcaście "Siła kobiet", Kasia opowiada, czego nauczyła ją choroba, jak zmienia się podejście do życia.
Nauczyłam się samej siebie, że mogę od siebie wymagać bardzo wiele, że z takiej nieśmiałej, skrytej i wycofanej osoby stałam się osobą, która bierze od życia wszystko to, co najlepsze. Może to brzydko zabrzmi, ale tak naprawdę chcę żyć pełnią życia
Nasza bohaterka zaznacza, jak dużo w życiu i w walce z chorobą dał jej sport.
Jak mnie boli, to po prostu staram się wymyślić ćwiczenie takie, żebym je zrobiła mimo bólu. Nie ma u mnie czegoś takiego, że mi się nie chce, to słowo w mojej nomenklaturze nie istnieje. Jeśli jestem słabsza, robię wolniej. Jeśli gorzej mi się idzie, idę wolniej, ale zawsze to robię. Nic mnie nie zatrzyma.
Całego podcastu "Siła kobiet" posłuchacie, klikając w baner poniżej.