Przypomnijmy, że dotychczas szczepić mogli się nieletni w wieku od 12. roku życia. Z tej możliwości skorzystać miało ok. 1,6 mln osób wspomnianej grupy wiekowej (z 2,5 mln). Dlaczego w świecie jest taka presje na obniżenie granicy wieku, przy której możliwe jest zaszczepienie przeciw COVID-19? Zacznijmy od tego, że w końcu września Pfizer i BioNtech poinformowały, o pierwszych wynikach „kluczowego badania klinicznego”. Pokazały one – podali producenci w komunikacie, że zaszczepienie dzieci w wieku 5-11 lat jest bezpieczne. Szczepionka jest „dobrze tolerowana oraz indukuje silną odpowiedź przeciwciał”. Jednocześnie zaznaczono, że jeszcze w 2021 r. winny być znane wyniki z podobnych badań prowadzonych u dzieci w grupach wiekowych: 2-5 lat oraz 6 miesięcy-2 lata. Gdyby wyniki były OK, to można spodziewać się, że szczepionki dla takich małych dzieci weszłyby do użytku w I kwartale 2022 r. Jeszcze nie wiadomo, dlaczego należałoby szczepić niemowlęta.
Pediatra i zakaźnik dr hab. med. Ewelina Gowin z Oddziału Obserwacyjno-Zakaźnego Szpitala św. Józefa w Poznaniu wyjaśnia „Menadżerowi Zdrowia”, dlaczego należy szczepić dzieci w wieku od 5 do 11 lat: – Czwarta fala bardzo nas zaskoczyła. Zakres przypadków, z jakimi zgłaszają się najmłodsi pacjenci, jest zupełnie inny od tego, co obserwowaliśmy w roku ubiegłym. Na początku, gdy się pandemia zaczęła, prawie wcale nie mieliśmy przypadków COVID-19 wśród dzieci – przypadków, które wymagałyby hospitalizacji. Jesienią ubiegłego roku było ich więcej, zdecydowanie więcej dzieci prezentowało objawy nieżytu dróg oddechowych, ale teraz od kilku tygodni to są ciężko chore dzieci, z ciężkimi objawami ze strony dróg oddechowych – z zapaleniem płuc, z niewydolnością oddechową, a także z nasilonym przebiegiem covidu, z objawami neurologicznymi, z zapaleniem mózgu, z przedłużającymi się dolegliwościami, z osłabieniem...
Wg danych rządowych od początku epidemii z powodu COVID-19 hospitalizacji poddano ok. 17 tys. dzieci. To niewiele mniej niż dwa dni temu we wszystkich polskich szpitalach przebywało pacjentów covidowych. Wg danych GIS do 25 listopada wyzdrowiało 2 934 027. Zakażenie SARS-CoV-2 zdiagnozowano (od 4 marca 2020 r.) u 3 434 272 osób. Z początkiem listopada prof. Leszek Szenborn, kierownik Kliniki Pediatrii i Chorób Infekcyjnych w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym we Wrocławiu, powiedział PAP, że: - W USA zmarło z powodu COVID-19 około 400 dzieci. To dużo. U nas dane nie są pełne, ale na pewno ponad 30 nieletnich osób zmarło z powodu tej choroby. To jest bardzo dużo, że w ciągu roku zmarło tyle dzieci w Polsce. Taka światowa średnia w zgonach dzieci to ok. 10 proc. chorych na COVID-19 i to się potwierdza i u nas… W Polsce od początku epidemii na/przez COVID-19 życie straciło 82 186 osób.