alzheimer_demencja

i

Autor: pixabay.com

W Polsce na „alzheimera” choruje prawie 600 tys. osób. Chorych będzie więcej

2022-03-18 18:47

Europejski Dzień Mózgu minie. Dotknięci chorobami mózgu nadal z nimi będą borykać się. Co gorsza perspektywy w tej materii są mało optymistyczne. Zapadalność na jedną z nich, na chorobę Alzheimera będzie się powiększać. To nie tylko wyzwanie dla rodzin i opiekunów takich pacjentów. Także i dla systemu ochrony zdrowia oraz jego finansowania. 11 mld zł. Takie są koszty, które generuje ta choroba mózgu.

Teraz cierpi na nią już co dziesiąta osoba powyżej 65. roku życia. Polskie Towarzystwo Neurologiczne w raporcie o chorobie Alzheimera prognozuje, że chorych będzie przybywało. A to będzie jeszcze bardziej generowało koszty społeczne i obciążenia ekonomiczne. Na wspomniane 11 mld zł składają się koszty medyczne i niemedyczne ponoszone przez pacjentów i ich opiekunów – prawie 5,4 mld zł oraz koszty pośrednie ponoszone w związku z utraconą produktywnością pacjentów oraz utraconymi dochodami ich opiekunów – 5,7 mld zł. – Starzenie się społeczeństwa będzie w najbliższych latach czynnikiem istotnie zwiększającym populację pacjentów żyjących z chorobą Alzheimera. Tym samym będą wzrastały obciążenia całego społeczeństwa. Do 2050 r. liczba pracujących Polaków może zmniejszyć się o 30 proc., a tym samym ograniczenie lub wyłączenie z grupy aktywnych zawodowo opiekunów dużej rzeszy pacjentów z chorobą Alzheimera nie jest zjawiskiem korzystnym – komentuje Zbigniew Tomczak, przewodniczący Polskiego Stowarzyszenia Pomocy Osobom z Chorobą Alzheimera.

W Polsce na chA, w różnych jej stadiach, choruje ok 584 tys. osób. Łagodne nasilenie choroby zdiagnozowano o prawie 429 tys. pacjentów, umiarkowane u prawie 105 tys., a ciężkie – wg danych z 2021 r. – u 51 943 osób. W 2050 r. na chA może chorować ponad 1,2 mln osób! Należy podkreślić, że jest to choroba absorbująca otoczenie chorego. Bez jej pomocy chory, szczególnie w w ciężkim stadium choroby, nie może egzystować. 92 proc. chorych zajmuje się najbliższa rodzina. „W około 44 proc. przypadków jest to wyłącznie jeden członek rodziny, a w 26 proc. dwie bliskie osoby. Dane pokazują, że chorymi zajmują się głównie córki. Najczęściej są to osoby w wieku od 50 do 60 lat, czyli takie, które wciąż mogłyby być aktywne zawodowo. Niestety często muszą zrezygnować z pracy, by móc zająć się chorym. To przekłada się w na sytuację ekonomiczną rodziny, która ulega znacznemu pogrożeniu” – czytamy w raporcie. Tym bardziej, że na leki i artykuły higieniczne w kwartale wydać trzeba od tysiąca do ponad 2,5 tys. zł.

Poradnik Zdrowie - Demencja

- Choroba Alzheimera charakteryzuje się postępującymi zaburzeniami pamięci i innych funkcji poznawczych, które po kilku latach trwania prowadzą do nieodwracalnej degradacji intelektualnej i fizycznej. Tylko w początkowym etapie choroby pacjenci mogą, przynajmniej częściowo, funkcjonować samodzielnie, z czasem wymagają jednak coraz większego zaangażowania innych osób w codzienne wsparcie i opiekę. Obecnie leczenie choroby Alzheimera polega na stosowaniu leków objawowych oraz różnych form terapii wspierającej pacjenta i opiekuna - wskazuje prof. dr hab. med. Agnieszka Słowik, konsultant krajowy w dziedzinie neurologii. Obecnie „alzheimer” uważany jest za chorobę nieuleczalną. Jest niebezpodstawna nadzieja, że za kilka lat to może zmienić się. W czerwcu 2021 r. amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków (FDA) wydała warunkowe pozwolenie na dopuszczenie do obrotu leku Aduhelm, podawanego dożylnie, jako pierwszego leku stosowanego w leczeniu choroby Alzheimera. W UE ten lek, stosowany w początkowym stadium chA, nie jest jeszcze dopuszczony.

Trwają prace badawcze prowadzone przez naukowców szkockiego Aberdeen University nad lekiem, który może uczynić „alzheimera” chorobą uleczalną. Mowa o leku o nazwie LMTX, do podawania w tabletkach. W badaniach klinicznych na grupie 1,5 tys. osób z łagodną postacią „alzhemiera”, po dwóch latach stosowania preparatu, okazało się, że u 90 proc. proces rozwoju choroby wyhamował. Możliwe jest – to wykazane zostanie w dalszych przebiegu badań klinicznych nad LMTX, że może on i zapobiegać powstaniu choroby. Czy lek będzie aż tak skuteczny, czy „tylko” hamował rozwój choroby, to i tak wyznaczy przełom w leczeniu „alzheimera”. Miałby się, wg obecnych założeń, pojawić na rynku za 4 lata. Gdyby skutkował hamowaniem rozwoju choroby, to wczesne jej diagnozowanie nabierze gigantycznego znaczenia. Również w Polsce. Bo obecnie 80 proc. pacjentów z chorobą Alzheimera nie ma postawionej diagnozy. A to oznacza, że nie są oni leczeni, czyli nie mają szansy na skorzystanie z terapii spowalniających przebieg choroby.

Sonda
Zawsze wiesz, gdzie położyłeś klucze?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze artykuły